Wpis z mikrobloga

Hej,

TLDR: Wyjazd do USA na 10 dni w tym 8 dni w aucie i zwiedzenie 6 parków narodowych dla dwóch osób wyszedł 17719 ZŁ + 1793 USD (specjalnie USD nie przeliczam na PLN bo my kupowaliśmy USD po 4.24 a dziś możemy sobie pomarzyć o takim kursie :) )

Jako że finalnie zebrało się kilka osób ciekawych kosztów podróży po zachodnich stanach USA to podrzucam trasę, koszty i jakieś mini tipy.
Nasza trasa wyglądała tak: Samolot KLM- Warszawa->Amsterdam / Auto- Los Angeles(3 noce)-> Park narodowy sekwoi -> Fresno -> Yosemite -> Fresno -> Las Vegas -> Zion national park -> Las Vegas -> Bryce canyon -> Page -> Horseshoe bend -> Monument valley -> Flagstaff -> Grand Canyon -> Flagstaff -> Los Angeles -> Samolot Air France do Paryża -> samolot do Warszawy.

Koszty za podróż dla 2 osób:

Samolot:
Bilety łącznie 6432 zł (3216 za osobę bez dodatkowego bagażu, w bilecie mieliśmy mały bagaż typu plecak + mały bagaż typu podręczna walizka do 12kg)

Noclegi:
-Hotel w LA 1300 zł za 3 noce ALE!!! Wybierałem go po ocenach na bookingu a po dojeździe na miejsce Pan z Ubera nam powiedział, że to taka średnia dzielnica, po sprawdzeniu na googlu, że średnio dziennie są tam 2.5 incydenty z udziałem broni przenieśliśmy się do hotelu Hilton w Hollywood i za to zapłaciliśmy 2362 zł. Także LA razem 3662 przez wtopę.
-Motel Fresno 1114 zł za 3 noce ALE znowu, planowaliśmy 2 dni w yosemite a okazało się, że to co nas interesowało zobaczyliśmy w ciągu 1 dnia i drugi raz było bez sensu tam wracać więc wykupiliśmy na kolejny dzień hotel w LV aby móc dodać do wycieczki dodatkowy park narodowy którego w oryginalnym planie nie było (Zion).
-Hotele LV 1079 zł + 70 USD za resort fee, rezerwując na bookingu tego nie pobierają, dopiero przy rejestracji w hotelu się to płaci. W naszym hotelu (Luxor) 35 USD za dzień + parking 15 USD dziennie.
-Motel Page 474 zł
-Motel Flagstaff za 2 noce 752 zł
-Hotel LA na ostatnią noc 1106 zł

Jedzenie:

Jeśli chodzi o jedzenie to jedliśmy dużo fast foodów ze względu na to, że bardzo nas to ciekawiło i było też taniej.
Jedliśmy w takich miejscach jak "IN n Out", "Jack in the box", "ShakeShack", "El Pollo loco", "Church's", "Outback stakehouse", "Chick Fille", "Starbucks", "Denny's", "Gordon Ramsay Burger Vegas"
Razem za jedznie wyszło 634 USD, w tę kwotę wliczyłem również "obowiązkowe" napiwki przy obsłudze kelnerskiej(chociaż np. Shakeshack mimo braku takiej obsługi też liczy na napiwki).

Auto:

Auto Chevrolet Equinox na 8 dni + dodatkowe ubezpieczenie kosztowały 1640 zł + na miejscu trzeba było dać 500 USD kaucji. Rezerwację robiłem na stronie Rentalcars.com i bardzo polecam korzystać z opcji anonimowej przeglądarki bo to samo auto kiedy wchodziłem z normalnej przeglądarki kosztowało ponad 6 tyś zł.
Zarezerwowaliśmy na stronie auto Nissan Rogue ale nie było go na stanie więc dostaliśmy darmowy upgrade do tego Equinoxa. Wyzerowałem sobie licznik średniego spalania i wyszło mi 31.8 mil/galon więc całkiem przyzwoicie.

Za paliwo zapłaciliśmy 448 USD, w Californi ekstremalnie drogo nawet 6.5 USD za galon a w Arizonie udało nam się tankować nawet za 4.5 USD za galon.
Uber w trakcie pierwszych dni w LA i LV razem 72 USD w tym małe napiwki dla kierowców(rzędu 3-4 USD za przejazd)

Ubezpieczenia:

Ubezpiecznie podróżne 535 zł + ubezpieczenie w razie odwołania 925 zł. To drugie wzieliśmy na wypadek gdyby jedno z nas złapało COVID i by nas nie wpuscili na granicy. Ale na tydzień przed naszym wylotem zniesiono obowiązkowe testy na przekroczenie granicy więc pieniądze w błoto.

Internet:

Karta internetowa T-mobile 40 GB kosztowała 52 USD, natomiast była to karta tylko do internetu, nie można było z niej dzwonić ani nie miała nr na który można by zadzwonić.

Atrakcje:
Większość parków narodowych zwiedzaliśmy dzięki karcie America The beautiful którą można kupić na 1 rok przy wjeździe do każdego parku narodowego za 80 USD. Pozwala ona na odwiedzenie każdego parku narodowego(to ważne, stanowe ani plemienne się nie łapią).
Universal studios 258 USD
Science museum Los Angeles - bilet przez stronę za 3 USD ale jak się pójdzie do kasy to bilety są za free, natomiast "zalecają" dotację na rzecz muzeum więc finalnie i tak daliśmy 6 USD takiej dotacji.
Monument Valley - 8 USD za osobę razem 16 USD.
Horseshoe bend - 10 USD za parking
Różne głupoty typu chipsy, żelki, napoje, ciastka w Walmart i innych sklepach wyszły nas 112 USD, natomiast poza napojami wszystkie inne rzeczy to fanaberia więc pewnie dałoby się zamknąć tutaj w 15 USD za wodę.

Porady/Co bym zmienił:
1. Jeżeli wybieracie się do Yosemite to nie ma potrzeby tracić czasu na Sequoia national park. W Yosemite też są sekwoje.
2. Nie ma potrzeby kupowania spreju na niedźwiedzie do Yosemite xD Widzieliśmy co prawda 5 niedzwiedzi w parku ale jest tyle ludzi, że to pewnie one się bardziej boją nas niż my ich (plus nie wyśmieje Was Pani w Walmarcie)
3. Rezerwowanie hotelu w LV z dużym wyprzedzeniem jest nieopłacalne, dwa miesiące przed noclegiem za ten sam pokój zapłaciłem 605 zł a dzień przed noclegiem 130 zł.
4. W Los Angeles albo wynajmijcie sobie Auto albo jezdzijcie Uberem, metro jest bardzo tanie ale jezdzi raz na 30 min i będziecie jedynymi białymi w wagonie, bardzo słabe uczucie :)
5. Ogólnie w LA zobaczcie to co Was interesuje i #!$%@? stamtąd :) Im dalej na wschód tym lepiej.
6. Warto sprawdzać na google maps jakie są ceny paliwa na stacjach, w USA z niezrozumiałych dla mnie powodów dwie stacje stojące w odległości 100 m od siebie moga mieć różnice w cenie galona nawet do 50 centów.
7. Jeśli nie zależy Wam na zobaczeniu Forest gump point to olejcie Monument Valley, słabizna.
8. Może się zdarzyć, że jak podjedziecie pod fast food to na wejsciu będzie kartka "drive thru only", nie kupujcie tam tego dnia. Za każdym razem dostawaliśmy niższej jakości jedzenie niż gdy restauracja była otwarta.
9. Sprawdzać dzielnice gdzie robicie rezerwacje, aby nie trzeba było zmieniać po przyjechaniu na miejsce :)
10. Jeśli przeczytaliście całość to wiecie, że przy uniknięciu głupich błędów dałoby się kilka tyś urwać jeszcze :)
11. Jeśli Wasza podróż zabierze Was do miejscowości PAGE w Arizonie to koniecznie musicie zjeść w Big Johns Texas BBQ, najlepsze co w życiu zjecie.
12. Również w Page możecie popłynąć kajakiem przez horseshoe bend, bardzo polecam się tym zainteresować :)

Podsumowanie kosztów dla 2 osób:
Lot: 6432 zł
Hotele: 8187 zł
Auto: 1640 zł + 500 usd kaucji + 448 USD paliwo
Ubezpieczenia: 1460 zł
Internet: 52 USD
Atrakcje: 482 USD

#podroze #usa #trip
  • 179
@HonneyBunny: W całym wpisie zaskoczyła mnie tylko sytuacja, że zmieniliście hotel, bo ktoś wam powiedział, że niebezpiecznie. Przez tą zmianę, straciliście 2300 zł czyli aż 13% całej kwoty wyjazdu.

Poważnie pytam - jesteś po prostu taki strachliwy, czy to ja nie mam pojęcia o skali niebezpieczeństw?

Bo zachowaliście się co najmniej tak, jak gdyby się okazało, że wylądowaliście na brazylijskiej faveli i mieli tam spędzić pół roku :-)
Samolot:

Bilety łącznie 6432 zł (3216 za osobę bez dodatkowego bagażu,


@HonneyBunny: po dunsku i ceny w koronach dunskich. 1560 dkk/osoba to jakies 210 eur. Zeby nie bylo niejasnosci, ceny do kalifornii nie są dużo wyzsze. Moze 40/50 euro. Oczywiscie nalezy doliczyc dolot do barcelony, tym razem bylo to jakies 400 zł w dwie strony. Po owczesnym kursie wyszlo jakies 1320 zł/osoba
Walenciakowa - > Samolot:
Bilety łącznie 6432 zł (3216 za osobę bez dodatkowego bagaż...

źródło: comment_1657298975SA533CE741pUTkJqTOaL0D.jpg

Pobierz
powiedział, żeby wieczorem nie podchodzili do okien, bo często padają strzały i na drugi dzień stamtąd uciekli, bo normalnie latały kulki


@wielkimustaf: I Ty w to tak zupełnie bezrefleksyjnie wierzysz? :-) Nie twierdzę, że nie ma niebezpiecznych dzielnic w USA. Nie twierdzę, że nie ma strzelanin. Ale nie róbcie #!$%@? z USA drugiego Bagdadu czy Juarez ;-)

Tak. Nic tam nie robią w tym USA tylko się na każdej ulicy, każdej
@wielkimustaf: plan OPa jest calkiem spoko. Ja na pewno dodalabym jeszcze San Francisco (koniecznie przejazd z albo do LA pacific Highway przez Big Sur z postojem w Carmel by the sea ew. Monterey), Park Sekwoi, który zdecydowanie nie jest podobny do Yosemite, Doline Śmierci (my jechaliśmy wieczorem/nocą i pierwszy raz widziałam drogę mleczną - mega widok), Kanion Antylopy, ktorego ostatecznie nie widzieliśmy, bo nie było już wolnych biletów. Z Grand Canionu
@wielkimustaf: O, to na 1. obczaj sobie jeszcze miejscówkę z lwami morskimi. A w SF i LA polecam wynająć rowery. W LA jechaliśmy z venice beach do santa monica, a w SF wzdłuż wybrzeza na Golden Gate. Wbrew pozorom nie ma tam bardzo ciężkich podjazdow. Jak sie nie wybierasz do Alcatraz na osobna wycieczke to mozesz na rowerze pojechac do Sausalito i stamtad promem wrocic do SF obok Alcatraz
nioncia - @wielkimustaf: O, to na 1. obczaj sobie jeszcze miejscówkę z lwami morskimi...

źródło: comment_1657300383RwAgvTelBoIaYpY68ERQ2K.jpg

Pobierz
@Euphor: Ja nigdzie nie twierdzę, że USA jest oazą bezpieczeństwa i można się czuć tam tak samo swobodnie jak w Polsce. Po prostu zastanawiam się, na ile ten strach jest uzasadniony, a na ile wyolbrzymiony.

Wiesz, trochę tak jak z wypadkami. Myślę, że dzisiaj w Krakowie było kilkaset różnych stłuczek i zdarzeń drogowych, a ja jeździłem cały dzień i na żadną nie trafiłem. A gdybym się tak mocniej zastanowił - to