Aktywne Wpisy
miekki_am +51
Jedno mnie tylko zastanawia, nie tylko w kontekście BK. Jeśli ludzie marudzą, że ich nie stać na mieszkanie, że trzeba pół banki na 60 metrów, że będą spłacać 30 lat mieszkanie 40 m, itp. To dlaczego, do cholery, dalej mieszkają w mieście z takimi cenami? Sorry, ale na przykładzie mojego powiatowego miasta w Polsce A, z dobrymi zarobkami lokalnymi, można spokojnie kupić 63 metrowe, 3-pokojowe mieszkanie za 250-280 tys., używane, stówka na
NordVPN +509
Halo mirki i mirabelki, robimy #rozdajo dwóch rocznych subskrypcji NordVPN z nową funkcją Meshnet. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jedna subskrypcja leci do losowej osoby, która zostawiła plusa pod wpisem. Druga subskrypcja ląduje u osoby, która w komentarzu poda najlepsze zastosowanie NordVPN Meshnet, którego jeszcze nie mamy w dokumentacji.
Przy okazji chcemy wspomnieć - NordVPN Meshnet to w pełni darmowe narzędzie, które działa jak bezpieczna sieć lokalna
Jedna subskrypcja leci do losowej osoby, która zostawiła plusa pod wpisem. Druga subskrypcja ląduje u osoby, która w komentarzu poda najlepsze zastosowanie NordVPN Meshnet, którego jeszcze nie mamy w dokumentacji.
Przy okazji chcemy wspomnieć - NordVPN Meshnet to w pełni darmowe narzędzie, które działa jak bezpieczna sieć lokalna
W nawiązaniu do wczorajszego wpisu
https://www.wykop.pl/wpis/66189229
Czuję się w obowiązku aby nieco podsumować wątek
1/ nie spodziewałem się takiej ilości komentarzy, na ten moment jest ich blisko 600. Jasno widać jak gorący to temat i jakie budzi emocje
2/ na niektóre z pytań nie odpowiedziałem, zatem po kolei, krótko:
- kredyt brany w 3Q 2021
- kwota 598.000zl
- okres spłaty 35lat
- oprocentowanie 1.85% + WIBOR6M
- wpłata własna 20% = blisko 120.000zl
- rata na początku to miało być 2030zl
- rata od sierpnia wyniesie 4633zl
- branża w jakiej pracuję: TSL
- rata 2030zl odpowiadała za niecałe 20% dochodu gospodarstwa domowego
- rata 4633zl to już będzie 25%
- w ciągu ostatnich kilku lat udało się potroić moje przychody, w ledwo ostatnich 12msc podwoić
- rodzina 2+2
- nieruchomość: dom
3/ na początku rozważałem wzięcie kredytu że stałą stopą procentową, oferta to było ok 2550zl na 5lat zamiast 2030zl na zmiennej.
4/ po pierwszych podwyżkach kontaktowałem się z bankiem aby sprawdzić ofertę na stałe oprocentowanie, nie wiem już kiedy to dokładnie było, oferta opiewała na ok 2900zl na 5lat
5/ tak, wiedziałem, że stopy procentowe istnieją, że są historycznie niskie, że wzrosną.
6/ nie, nie wiedziałem, że wzrosną o tyle i w tak krótkim czasie
7/ zawsze z tyłu głowy rozważam możliwość sprzedaży nieruchomości, w obecnej chwili byłbym jakieś 200.000-300.000 na plus. Jest to jednak opcja ostateczna kompletnie, póki co realnie nie jest rozważana poza teoretyzowaniem
8/ spać nie mogę i pluję sobie w brodę, że nie zdecydowałem się na stałe raty, nawet na te 2900zl. Wydawało się to taką abstrakcją w tamtym momencie, że nie przyjmowałam chyba do siebie argumentów.
9/ mam świadomość, że przespałem początek roku i przejście na stałą stopę nawet na jakieś 4-5%, czasu nie wrócę
10/ aktualnie stać mnie na regulowanie zobowiązań, nawet na wakacje jeszcze zostanie ale trzeba myśleć długoterminowo i w jakimś okresie zmienić coś w domowym budżecie. Najwyżej thermomixa, ekspres do kawy i Xboxa się sprzeda, bo samochodu i nerki nie planuję ( ͡º ͜ʖ͡º)
11/ dzięki za dobre słowa, takich jak ja w skali kraju są pewnie setki tysięcy jak nie miliony. Nie spodziewałem się, że mój wpis wywoła taką dyskusję. Ot, szybki wpis po rzuceniu okiem na harmonogram spłat.
12/ dzięki również za te gorzkie słowa: może byłem chytry i chciałem zaoszczędzić 400zl, może jestem Januszem i nie powinienem brać kredytu, może tak jest. Nikt z nas nie ma szklanej kuli, nie jest jasnowidzem. Z perspektywy czasu pewne ruchy zrobiłbym inne ale łatwo mówić wstecz. Sami widzimy co się teraz dzieje i łatwo powiedzieć "było brać stałe rok temu"...
13/ uważam, że kredytobiorca nie musi mieć doktoratu z ekonomii aby brać kredyt hipoteczny, aktualny poziom zobowiązań to już czysta lichwa a całość ryzyka leży po stronie kredytobiorcy. Nie jest to uczciwe w mojej ocenie
14/ nie oczekuję cudów, no chyba, że mamy na myśli wygraną w lotto - to tak, na to czekam (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
15/ aby ten wpis nie był jedynie monotonnym podsumowaniem w ostatnim punkcie proszę was o porady jak w aktualnej sytuacji, na dziś dzień byście się zachowali, co zrobili (aby wytrącić z rąk argument niektórym, co to za pół roku powiedzą, że znów czegoś nie zrobiłem). Tego typu porady mogą być pomocne dla innych, nawet tych niekomentujacych.
W mojej ocenie:
- wakacje kredytowe na max możliwy termin i ilość rat
- Fundusz Wsparcie Kredytobiorców o ile ktoś łapkę się na jego zasady
- nadpłacanie kredytu, ale tu uwaga, warto to sprawdzić z bankiem aby przez niskie nadpłaty nie cofnąć się do rat z niską spłatą kapitału, dodatkowo bank może mieć w umowie okres karencji na nadpłaty i/lub dodatkowe opłaty z tego tytułu.
- czekamy na zmiany zasad WIBORu, nowy wskaźnik, który ma być korzystniejszy dla kredytobiorców
Osobiście chętnie bym teraz skorzystał ze stałego oprocentowania na zasadach sprzed kilku miesięcy.
W stylu węgierskim Państwo mogłoby również zamrozić poziom wiboru na ten sprzed np: 3 czy 6 msc
Zatem prośba do was - radźcie, jak nie mnie, to innym się przyda. Co było to było, czasu nikt nie wróci. Trzeba myśleć co teraz i na kolejne miesiące zrobić aby było lepiej.
Z góry dzięki.
Zawołał bym wszystkich komentujących gdybym umiał :)
#kredythipoteczny , #kredyt , #nbp , #wibor , #finanse , #banki
Dom czyli mieszkanie na jakimś zadupiu. Do tego wszystko przy tym domu trzeba ogarniać samemu.
Z dwójką dzieci, to jeszcze trzeba robić za taksówkę. No i łoić na nie przez kolejne kilkanaście lat xD
Z tym kredytem na głowie i resztą obowiązków i zobowiązań to
@domelradom: Średnia stopa procentowa przez ostatnie 20 lat to było 7 % więc powinna być albo zdolność liczona na tym poziomie - albo każdy powinien się dopytać kogoś bardziej obytego z tym by mógł doradzić co
Jest strach przed tym co przed nami, jak zawsze.
I nie ma co brać do głowy mądrości typu "trzeba bylo" albo "umowy się czyta". System jest nastawiony na zysk banku i ryzyko kredytobiorcy, a debile próbują to normalizowac zwalając winę na ciebie. W dzisiejszych czasach praktycznie nie da się kupić/zbudować miejsca do życia za gotówkę.
Patogia w wynajmie, patologia w budownictwie, patologia w kredytach ale to
Także dopóki stopy będą niższe od inflacji to jesteś do przodu i się ciesz.
~30 lat temu, czasopismo kaczor donald było po 16000=1,60zl. Teraz jest po 8zl czyli 5 razy więcej.
A ludzie narzekają że jak pożyczyli 30 lat temu 1,60 to trzeba oddać 3,20 i oczekują wsparcia
Ad 5 i 6
To słabo sprawdzałeś historię stóp bo wystarczyło się cofnąć do 2008 i przeliczyć
@domelradom:
@paszczur: kwitensencja tego społeczeństwa
@domelradom: Tylko jeśli udałoby ci się sprzedać, a aktualnie sprzedaż stoi bo nikt nie ma zdolności. Jesteś w jeszcze większym potrzasku niż ci się wydaje.
Komentarz usunięty przez autora
Witamy pana eksperta, mieszkanie wystawione za 1.5miliona sprzedane w miesiąc, za gotówke. Oczywiście zakredytowane itd. Powód sprzedaży, zmiana na inne. Samochód ciężej sprzedać niż mieszkanie. Eksperci od chłopskiego rozumu myślą, że ludzie będą się wyprzedawali, żeby
@paszczur: no a które czynniki niby nie były ? Widziałeś kiedyś umowę kredytu hipotecznego ? Na końcu masz symulację zmiany oprocentowania i jak to wpłynie na wysokość raty. Nie trzeba być magistrem z finansów ale trzeba wykazać trochę zaangażowania i brać pod uwagę czarne scenariusze w momencie podpisywania prawdopodobnie największego zobowiazania finansowego w swoim życiu.
Tak wiem, że można nadplacać. Kredyt który wziąłem na 15 lat spłace w 6, (jeśli nic
Jak bralismy kredyt to było 18% zarobków, teraz będzie 25% bo też nastąpił wzrost dochodów.
O stałej stopie myślałem na poważnie w grudniu/styczniu niestety mamy kredyt w Pekao i przejście na stałą stopę możliwe jest dopiero po przeniesieniu własności...
Współczuję
A jeśli paliwo wzrasta z 5 do 8zl za litr, to też nie mam prawa się wypowiadać, bo nadal mnie stać na pełen bak?
@ekanwro: przy regularnych comiesięcznych nadpłatach skracanie okresu kredytowania nie ma sensu bo końcowo i tak wyjdzie się na to samo.