Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 103
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 66
@wonsz337 u mnie jest kult wstawania rano. Stary gardzi wstawaniem o 10 jak ma się dzień wolny. Sam wstaje 5:00 i co z tego ze o 12 juz drzemke n------a a potem jeszcze o 18. Jak wstajesz o 10 to marnujesz życie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 24
@wonsz337: całe życie tak mialem jak mieszkałem z rodzicami, dlatego wyniosłem się przy pierwszej lepszej okazji. Tacy ludzie nie potrafią skumać faktu, że weekend jest po to, żeby się wyluzować i być gotowym na przeżycie następnego tygodnia, ewentualnie na zajęcie się samym sobą, żeby się jakby "spełnić". Temu te pokolenie jest tak bardzo nieudolne, depresyjne i zdechnie po 60.
  • Odpowiedz
@wonsz337: ja tak miałem. Najgorsze było rąbanie i składanie drewna. Zawsze w największe upały. W roku jest może z 10 dni z temperaturą powyżej 35 stopni. Właśnie wtedy trzeba było zapierdzielac jak osioł. Polska wieś to patologia.
  • Odpowiedz
@wonsz337 ja mam pracę, w której większość zleceń wykonuje w pół roku, a drugie pół mam defacto wolne. Wyobraź sobie przepalajace styki w mózgu ludzi o typie opisywanym przez ciebie, gdy im opowiadam, że nie trzeba harować dzień w dzień;)
  • Odpowiedz
@wonsz337: Xd znam. Pracowaliby nawet za darmo, bo robotę trzeba szanować. Wyjazd raz w roku, a urlop najlepiej zaplanować już kilkadziesiąt miesięcy wcześniej, żeby przełożonemu nie robić kłopotów i nie psuć sobie opinii. No i poza tym najlepiej całe życie siedzieć w domu xD
  • Odpowiedz
@wonsz337: Przecież to jest w co drugim polskim domu ;) Jeszcze pół biedy gdy ktoś robi coś sensownego, ale często jest to praca dla pracy i ktoś np cały dzień sprząta ale i tak ma bałagan.
  • Odpowiedz
@wonsz337: Ja tak w domu nie miałem, ale znam ze swojego otoczenia ogromną ilość przykładów na taki właśnie styl życia. Najlepsze jest to, że spośród tych ludzi nie jestem w stanie wskazać chociaż jednego, który dorobiłby się w ten sposób jakiejś wielkiej fortuny. Ich powodem do dumy były za to zawały, udary, rozwalone kręgosłupy i stawy, zdemolowane płuca, a także urazy w postaci uciętych palców oraz trwałe uszkodzenia wzroku i
  • Odpowiedz
@wonsz337 Rodzice mojej byłej dziewczyny tak mieli. Zresztą moi też, tyle że w mniejszym stopniu. O, będzie długi weekend, super że tyle wolnego, w sam raz na sprzątanie piwnicy, albo odsuwanie mebli i czyszczenie całej kuchni Cifem. Albo gotowanie jakichś kosmicznych ilości jedzenia, żeby je zamrozić czy upychać po piwnicy. Matka byłej miała przy tym jakieś przekonanie, że jak się coś zrobi raz albo szybko, to to się nie liczy. Wiele
  • Odpowiedz
@wonsz337: jak tylko odwiedzę rodziców to co chwilę coś trzeba pomóc, staram się ich bardzo nie odwiedzać. Jak byłem młodszy to musiałem jeździć co weekend ze starym na wieś (nie wiem DLACZEGO xD) stary tak "odpoczywał" czyli z---------l dobre 10h na wsi z wujkiem. Jakieś kopanie pola, przesadzanie, no czynności wiejskie xD po całym tygodniu pracy jechał z---------ć na wsi

Ja do tej pory nie potrafię odpoczywać. Znaczy dopiero "na
  • Odpowiedz
  • 5
@wonsz337 mój stary ma coś takiego, że jak mam urlop albo postój w pracy i wpadam z żoną do starych w odwiedziny to zaraz teksty, niby śmiechem, typu "o nieroby przyjechały" bo sam musi zapieprzac w budowlance 10h. Za dzieciaka też ciągle wymyślał robotę. Nawet jak nic nie było do zrobienia i grałem z bratem wg niego za długo na konsoli to dostawał k-----y i wymyślał byle co aby nas zagnać
  • Odpowiedz
@wonsz337: nie miałem, albo byłem bardziej odporny - zawsze bardziej ceniłem p------------e się w weekend (nagroda) niż cierpiałem z powodu tego jak ludzie to mogą odebrać i mnie ocenić (kara).

ale wyobrażam sobie że ktoś o innych priorytetach mógł inaczej wyceniać nagrodę i karę i wyszło mu z równania że trzeba z---------ć
  • Odpowiedz