Wpis z mikrobloga

Aż przykro się patrzy na te ogłoszenia z domami w stanie surowym. Ktoś pewnie miał marzenia o wlasnej chałupie, planował, cieszył się na myśl o wlasnym ogródku. Zapewne poszedł kredyt i zaczął się dramat cen materiałów budowlanych. Kasa szybko się skończyła, a do dalej w stanie surowym i wjeżdża jaszczomp-stupkarz z giga ratką za kredyt.

I zostajesz w sytuacji gdzie masz kupę pustaków niezdatną do zamieszkania, bez pieniędzy na dokończenie i jednocześnie musisz płacić za wynajem i rosnąca ratę kredytu. Zapada decyzja, że sprzedajesz "dom", żeby tylko pozbyć się kredytu i wystawiasz budynek za astronomiczną cenę. I tak czekasz z nadzieją, że ktoś w końcu kupi niszczejące marzenie, a rata kredytu rośnie i rośnie i rośnie...

#kredythipoteczny #nieruchomosci #ekonomia #dom
kobiaszu - Aż przykro się patrzy na te ogłoszenia z domami w stanie surowym. Ktoś pew...

źródło: comment_1649792972VNQ7VAc239pIfqBJReN9em.jpg

Pobierz
  • 103
To nie do końca tak, że chcą sprzedać i pozbyć się kredytu, tylko sprzedać, pozbyć się kredytu i jeszcze sporo zarobić. Te oferty mocno przekraczają koszt działki i tego co na niej stoi.


@mickpl: o to to

te ceny to tak jak za materiały w obecnych cenach + robocizna + oprocentowanie kredytu żeby wyjść na zero z całym kosztem poniesionym czyli faktycznie żeby wyjść na plus

@kobiaszu:

ja nie ogarniam
@kobiaszu: @frems: @Nikita_Mazepin: @mickpl: ale bez jaj ten drugi dom. 550 na podkarpackim zadupiu za surowy dom bez niczego?

Pod koniec 2019 kupiłem dom z drugiej ręki za 530k, 23a trawnika, dwa piętra i piwnica, 13 letni dom (więc nowy, ładny), z meblami, sprzętami, nawet traktorek do korzenia trawy już w tym był. 9km od granicy Rzeszowa, 16 km w samo centrum.

I sprzedawali to 3 lata chyba