Wpis z mikrobloga

Właśnie oglądam sobie filmy z różnych wesel obcych ludzi i takie feelsy mnie złapały, że ja #!$%@?..
- Hajtający się młodzi ludzie, którzy znają się od liceum (maks. 25 lat, albo i młodsi),
- Szczera radość rodziców i rodziny z zaślubin ich dzieci,
- dużo znajomych, przyjaciół, z którymi łączy ich silna więź,
- zero problemów finansowych, bo bogaci rodzice wszystko finansują,
- i pan młody, który zbija przyjacielską i sugestywną piątkę ze swoim ojcem, która (ta piątka) przemyca informację w rodzaju: "dziękuję ci tato, że dawałeś mi przykład, że byłeś moim mentorem, że słuchałeś moich potrzeb, że byłeś dla mnie wzorem, że nauczyłeś mnie życia, że nauczyłeś mnie rozmawiać, że zawsze mogłem na ciebie liczyć, że jak potrzebowałem pomoc to mi pomagałeś, że byłeś dla mnie solidnym przykładem jak być dobrym obywatelem, ojcem i partnerem dla swojej kobiety. Teraz z tym bagażem doświadczeń i nauki sam staję się mężem dla kobiety mojego życia, a w przyszłości zostanę ojcem dziecka, które wychowam tak samo dobrze jak ty mnie. Dziękuję" I to wszystko zawarte w jednym prostym geście - przyjacielskim zbiciu piątki pana młodego ze swoim tatą.

i powiedzcie mi jak osoba, która nie miała normalnego dzieciństwa, zdrowych wzorców, nie doświadczyła miłości, zrozumienia, opieki, nie włożono wysiłku w jej wykształcenie i nie budowano w niej poczucia własnej wartości ma zostać w przyszłości dobrym mężem albo żoną?
No #!$%@? nie da się, bo żeby coś dać najpierw trzeba to mieć, bo jak dać komuś miłość albo jak dać komuś poczucie bezpieczeństwa albo jak dać komuś szczęście jak samemu się tego nie doświadczyło.
#przemyslenia #wesele #slub #milosc
zloty_wkret - Właśnie oglądam sobie filmy z różnych wesel obcych ludzi i takie feelsy...

źródło: comment_1649644649WjATtDiVrfo4bZZlKsaFkY.jpg

Pobierz
  • 135
@zloty_wkret: Spokojnie - w wieku 28-30 lat wracają do drugiego obiegu na tinderze ( ͡° ͜ʖ ͡°) lub koło 33 z sześcioletnim bombelkiem. Bardzo często piękne śluby kończą się piękną katastrofą i wielkim rozwodem. Nie ma sensu analizować, oglądać takich rzeczy i się tym zadręczać. Tym bardziej, że życie codzienne różni się od poltorej godzinnego filmu, który pokazuje tylko jeden szczęśliwy dzień. Zapamiętaj - nikt nie ma
Zdradzę ci sekret, tam większość udaje.

Ślub to ważny moment dla młodych, wchodzą w nowe życie. Większość ludzi to rozumie, bo sama też to przeżywała, więc zaciskają zęby i jest ładnie na filmie.
Przepraszają się wtedy zwaśnione ciotki, rodzice są super, rodzeństwo pomaga, dalszą rodzina, których lata nie widziałeś staje się bliższa. Nastaje taki czas pokoju. I większość może nawet w to wierzy.

Efekt masz na tych filmach.

Potem jest życie, masz
@zloty_wkret

jak dać komuś poczucie bezpieczeństwa albo jak dać komuś szczęście jak samemu się tego nie doświadczyło.


Dowiesz się w dzień narodzin pierwszego dziecka. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@zloty_wkret: no ja np wyprowadzilem sie z domu, odciąłem od toksycznej matki i po prawie 19 latach jestem w miarę normalny, mam rodzinę, dziecko. Co prawda potrafi mi #!$%@?ć przez skrzywione dzieviństwo ale na szczeście zazwyczaj cierpie na tym ja, bo nie chce żeby ltoś dostawał rykoszetem. Podsumowując, odetnij sie i zacznij od nowa, placzenie w nocy na wykopie do niczego sensownego cię nie doprowadzi.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@zloty_wkret: Ładnie napisane, ale powiem coś o sobie... Od 20lvl, jedna kobieta, dziś Żona. Mam 34lvl, Syna w przedszkolu i powiem szczerze, że #!$%@? jest pochodzić z rozbitej rodziny... Codziennie budzisz się myśląc, że wszystko to jest #!$%@?, ale wiesz, że jak coś jest #!$%@? to trzeba to naprawić, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. I tak naprawisz codziennie siebie, bo #!$%@? ktoś x lat temu nie umiał się dogadać.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@zloty_wkret: jeżeli w domu masz anty-wzorce i co ważne - dostrzegasz, że są one złe - #!$%@? czym prędzej.
Nic nie zrobi się samemu, dlatego też:
- warto zdawać sobie sprawę z tego, co dobre a co złe
- znaleźć mentora - kogoś na kim chcesz się wzorować - ta osoba nawet nie musi o tym wiedzieć.
- chcieć zmiany, dążyć do niej, robić to DLA SIEBIE i nie poddawać się
@zloty_wkret: W jakimś sensie najłatwiej jest powiedzieć, że nie miało się dobrego domu i obciążyć winą rodziców. Niestety nie ma wcześniejszych kursów wychowania i posiadania dzieci, każdy robi to intuicyjnie. Ludzi ze wspomnianym wyżej ogniskiem domowym jest pewnie poniżej 5%, bo w zasadzie każdy natknie się na jakieś problemy.

I na tym chyba polega dojrzałość - na przebiciu sufitu własnych ograniczeń, trosk, traum i krzywd.
@zloty_wkret: nie wiem jak miales przesrane w życiu, wiec nie bede sie wymadrzal. Napisze tylko, nie wmawiaj sobie, ze bez takich obrazkow jak na tych filmach nie ma szczescia w życiu.
Na moim ślubie było 7 osób: my, świadkowie z partnerami, roczna corka. Wesela nie było. Za cholerę nic bym nie zmienił i nie czuje że coś straciłem