Aktywne Wpisy
mirko_anonim +7
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Co myślicie o pewnej niszowej modzie, która polega na wzywaniu taksówki kilka razy podczas rozmowy, zaraz po zaakcentowaniu swojego zdania czy wypowiedzi podsumowującej na jakiś temat? No właśnie, czy to tylko dziwaczna moda, czy faktycznie symbol klasy, stylu i kultury dyskutanctwa? Jak to odbieracie? Dla przykładu, podczas rozmowy kilku znajomych jeden z nich wypowiada błyskotliwie jakąś myśl, wszyscy na chwilę milkną, a on wstaje, podnosi rękę do góry i woła: "Taxi!", a następnie od razu dzwoni po taksówkę. Spotkanie trwa nadal. Ktoś inny wypowiada jakąś (w jego mniemaniu) sentencję i robi to samo. W efekcie pod lokal, gdzie jest to spotkanie i dyskusja (np. pod blok czy restaurację) po kilkanaście razy danego wieczora podjeżdżają taksówki. Wzywający te taksówki nie korzystają z nim, tylko opłacają koszty ich dojazdu. Niektórzy to potrafią nawet po 200 zł wydać na kursy, które się nie odbyły (za wszystkie wezwane taksówki, nawet po 9-10 wezwań w ciągu dyskusji). Jak to oceniacie z perspektywy kultury, obyczaju i savoir-vivre?
#vejt #savoirvivre
─
Co myślicie o pewnej niszowej modzie, która polega na wzywaniu taksówki kilka razy podczas rozmowy, zaraz po zaakcentowaniu swojego zdania czy wypowiedzi podsumowującej na jakiś temat? No właśnie, czy to tylko dziwaczna moda, czy faktycznie symbol klasy, stylu i kultury dyskutanctwa? Jak to odbieracie? Dla przykładu, podczas rozmowy kilku znajomych jeden z nich wypowiada błyskotliwie jakąś myśl, wszyscy na chwilę milkną, a on wstaje, podnosi rękę do góry i woła: "Taxi!", a następnie od razu dzwoni po taksówkę. Spotkanie trwa nadal. Ktoś inny wypowiada jakąś (w jego mniemaniu) sentencję i robi to samo. W efekcie pod lokal, gdzie jest to spotkanie i dyskusja (np. pod blok czy restaurację) po kilkanaście razy danego wieczora podjeżdżają taksówki. Wzywający te taksówki nie korzystają z nim, tylko opłacają koszty ich dojazdu. Niektórzy to potrafią nawet po 200 zł wydać na kursy, które się nie odbyły (za wszystkie wezwane taksówki, nawet po 9-10 wezwań w ciągu dyskusji). Jak to oceniacie z perspektywy kultury, obyczaju i savoir-vivre?
#vejt #savoirvivre
─
mickpl +117
No i co ten Tusk niby teraz zrobi.
Zapomniał, że nie jest sam w koalicji niczym na tym memie o gościu, który zapomniał, że nie jest w Internecie. Mają jakieś 3 tygodnie aby przepchnąć 0% żeby weszło od stycznia. Obaj koalicjanci NEIN. Pozamawiali se badania, zobaczyli, że ich elektorat tego nie chce i choćby skały srały zdania teraz nie zmienią XD
No niby można to głosować z pisem. Przysiąść, porozmawiać w przerwie między aresztowaniami XD No ale tak trochę głupio jakby no.
Niby
Zapomniał, że nie jest sam w koalicji niczym na tym memie o gościu, który zapomniał, że nie jest w Internecie. Mają jakieś 3 tygodnie aby przepchnąć 0% żeby weszło od stycznia. Obaj koalicjanci NEIN. Pozamawiali se badania, zobaczyli, że ich elektorat tego nie chce i choćby skały srały zdania teraz nie zmienią XD
No niby można to głosować z pisem. Przysiąść, porozmawiać w przerwie między aresztowaniami XD No ale tak trochę głupio jakby no.
Niby
Polska znajduje się w TOP 5 krajów, w których zażywa się najwięcej leków przeciwbólowych. Uważa się, że około 20% populacji jest uzależnione od stosowania tych leków.
Nadmierne stosowanie leków przeciwbólowych na ból głowy może doprowadzić do występowania bólów polekowych. Inna nazwa to bóle głowy z odbicia. Uważa się, że ten problem dotyczy 1-2% populacji ogólnej i 50% osób zmagającymi się z przewlekłymi bólami głowy. Częściej dotyczy kobiet.
Samoleczenie, zwiększanie dawek na własną rękę, dokładanie kolejnych leków przeciwbólowych, następnie zmniejszanie skuteczności zażywanych leków i coraz częstsze występowanie bólu. Lek przestaje działać, pacjent stosuje kolejną dawkę i koło się zamyka - oto przepis na polekowe bóle głowy.
Kryteria diagnostyki polekowych bólów głowy to:
- Przewlekły ból - minimum 15 dni z bólem głowy w miesiącu
- Nadużywanie leków - stosowanie paracetamolu, NLPZ lub aspiryny przez minimum 15 dni w miesiącu lub tryptanów, pochodnych ergotaminy, opioidów lub złożonych leków przeciwbólowych przez co najmniej 10 dni w trakcie 3-miesięcznego okresu obserwacji
- Bóle głowy przed wystąpieniem polekowych bólów głowy
Leczenie powinno być prowadzone pod opieką specjalisty, czasami przebiega ono w szpitalu. Nagłe odstawienie leków może spowodować wystąpienie zespołu abstynencyjnego objawiającego się m.in. nasileniem bólu, zaburzeniami snu, lękiem, nudnościami czy wymiotami. Z tego powodu niekiedy podaje się dodatkowe leki zmniejszające nasilenie tych objawów.
Słyszeliście kiedyś o bólach głowy z odbicia? A może sami mieliście bliższy kontakt z polekowymi bólami głowy?
Jeśli chcielibyście przeczytać wpis na inny medyczny temat, to napiszcie w komentarzu ʕ•ᴥ•ʔ
Więcej ciekawostek na: https://www.instagram.com/dwa__fartuchy/
#medycyna #lekarz #ciekawostki #zdrowie #apteka #leki #farmacja #nauka #pracbaza #rozowepaski #niebieskiepaski
Pytanie trochę obok, bo nie znam się na prawie farmaceutycznym, a tym bardziej na praktyce aptekarskiej. Farmaceuci mają (a na pewno mieli) prawo do wystawiania tzw. recept farmaceutycznych (czyt. wydania leku bez recepty lekarza). Skąd się u was taki opór przed ich wystawianiem?
O ile jest to dla mnie zrozumiałe np. w przypadku psychotropów, to nie rozumiem dlaczego pozyskanie w aptece np. flutykazonu (dla niekumatych: inhalator na astmę), maść sterydową albo przeciwgrzybicze krople do oczu graniczy z cudem. Ten pierwszy zażywam od kilkudziesięciu lat, nie lubię zawracać gitary lekarzowi, których przecież u nas jak na (nomen omen) lekarstwo, chciałbym wejść do apteki i kupić inhalator. Dlaczego to takie trudne? Do tej pory udało się u 1 (słownie: jednej) miłej "pani magister".
Czy
\
@dwa__fartuchy: Proszę o źródło tej informacji. Jeżeli już o środkach przeciwbólowych jest temat to proszę o przedstawienie jak wygląda walka z bólem u pacjentów terminalnych w Polsce na tle Europy.
Bardzo mało brałem zawsze przeciwbólowych idąc w myśl, że wezmę jak mi będą naprawdę potrzebne. Do 26 roku życia nawet znieczuleń u dentysty nie brałem.
Usłyszałem jednak u neurologa, że organizm czasem potrzebuje "przerwy" od bólu. Byłem po wypadku, a ból był znośny. Jak to z tym jest? Boli do zniesienia to brać cokolwiek czy lepiej dla samego organizmu (nie mówię o psychicznych odczuciach) lepiej jest nie
Apropo samoleczenia, kiedy zachorowałem na covida, to czekając trzy dni na teleporadę, nie mając innego wyjścia, leczyłem się przy pomocy google. W sumie lekarz zalecił to samo co internet.