Wpis z mikrobloga

Mirki, odwieczny dylemat, jak to jest, że człowiek ćwiczy całe życie na siłce, dźwiga ciężary, które są poza zasięgiem 90 procent ludzi, a jak trzeba przenieść szafkę to dyszy, sapie i ledwie ja od ziemi odrywa.

A jak trzeba odkręcić coś kluczem to nie daje rady i przychodzi stary po pięćdziesiątce, który w życiu nie był na siłce i jeb odkręcone.

#mirkokoksy #silownia #trening #heheszki #kulturystyka #fitness #sport #sterydy #masa
  • 11
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Ynfluencer: ja tam nie wiem, ostatnio czesto pomagam w dzwiganiu mebli, sprzetow, plyt gk po schodach, bo remont jest u tesciowej i nie mam problemu, nie sapie, radze sobie lepiej niz niecwiczacy szwagier ktory od lat dorabia po godzinach przy przeprowadzkach.
Moze musisz zweryfikowac swoj trening na silce, robic wiecej gpp, wiecej wielostawow, jakies kettle itd. Trening na silowni powinien rozwijac wieloplaszcczyznowo, a nie uposledzac.
@Ynfluencer: no a jak duże to są ciężary? Bo ja jak zacząłem trenować trójbój, to później na robocie fizycznej odczuwałem naprawdę różnicę na plus.

Co do kręcenia kluczem przez starego, to ostatnio modne stało się pojęcie old man strenght
@Zelber: akurat klatkę, to wszystkie oskarki potrafią cisnąć na te 100+ kg, ale akurat samo wyciskanie na siłę "w życiu" to ma najmniejszą użyteczność. Za to robienie pod 200kg w martwym już powinno przełożyć się na różne prace fizyczne ( ͡° ͜ʖ ͡°)