Wpis z mikrobloga

Przyszły tydzień będzie gorzka pigułką dla Polaków. Do wielu dotrze, że jest wojna, i jest to też nasza wojna. Największa wojna w Europie od II WŚ.

Czy kursy walut poszybują w górę? Tak, poszybują.
Czy paliwo zdrożeje? Tak, zdrożeje.
Czy inflacja wywali w górę? Owszem, może dojść nawet do stagflacji.
Czy czekają nas chude lata? Tak.

I nie, póki co nie jest to bezpośrednia wina Kaczyńskiego czy Glapińskiego. Nie ma też co szukać winy w uchodźcach. To jest wina tylko i wyłącznie Putina i wojny, którą ten zbrodniarz nam urządził. Tak, nam też. Przykro mi, dobre czasy się skończyły, przynajmniej na jakiś czas.

Najgorsze, że nie ma na to prostego i szybkiego rozwiązania. Po prostu dostaniemy po dupie rykoszetem i nie mamy na to wpływu. Trzeba się na to przygotować i się z tym pogodzić. Niestety. Brakuje trochę komunikacji ze strony rządu w kwestii tego lodowatego prysznica który nas czeka.

#wojna #rosja #ukraina #gospodarka #inflacja #ekonomia #inwestycje
  • 33
@Disegno: Wojna pogłębiła problem, który był wcześniej. "Tarcze anty-inflacyjne" nie wzięły się z nikąd: był to desperacki sposób łatania skutków rozdawnictwa PiSu i trzymania niskich stóp.