Wpis z mikrobloga

Odkąd dowiedziałem się czym jest fizyka to zawsze gdzieś ten temat mnie interesował. W gimnazjum czułem, że w podręczniku jest odpowiedź na wszystko. Zadałem wtedy fizyczce pytanie czy jeszcze coś zostało w fizyce do odkrycia. Odpowiedziała mi zbywająco. Widać było zakłopotanie, że nie zna odpowiedzi. Rozczarowało mnie to. W liceum dostaliśmy nowego nauczycielka, świeżaka po studiach. Chłop nie potrafił nas niczego nauczyć. Na przerwach zaczytywał się w podręczniku żeby wiedzieć o czym w ogóle ma uczyć i wtedy cały ten zapał gdzieś zniknął. I tak nie wiązałem przyszłości z fizyką bo już wiedziałem co chcę robić w życiu. Ale jednak gdzieś ta ciekawość dalej we mnie istniała.

Czy istnieją jakieś książki, które pozwoliłby mi lepiej zgłębić mechanikę kwantową, współcześnie obowiązujące teorie (teoria kwantowa pola, model standardowy, chromodynamika kwantowa itp.) czy kosmologię? Nie szukam jakiejś popularnonaukowej papki, która jest powtarzana w każdym filmiku w sieci. Nie szukam też podręcznika akademickiego gdzie każdy wzór będzie pieczołowicie wyprowadzany i wszystko będzie pisane bardzo formalnym językiem. Chętnie przeczytałbym coś co będzie napisane lekkim językiem ale jednocześnie nie będzie bało się zawierać skomplikowanych wzorów i modeli matematycznych (rzucam na szybko: lagranżjany, hamiltoniany, tensory). Czy jest coś w ogóle takiego?

#fizyka #fizykakwantowa #kosmos #ksiazki #nauka #przyroda #kiciochpyta
  • 15
Nie szukam jakiejś popularnonaukowej papki, która jest powtarzana w każdym filmiku w sieci. Nie szukam też podręcznika akademickiego gdzie każdy wzór będzie pieczołowicie wyprowadzany i wszystko będzie pisane bardzo formalnym językiem. Chętnie przeczytałbym coś co będzie napisane lekkim językiem ale jednocześnie nie będzie bało się zawierać skomplikowanych wzorów i modeli matematycznych (rzucam na szybko: lagranżjany, hamiltoniany, tensory)


@RHarryH: chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko. Chciałbyś posiąść twardą, rzetelną wiedzę matematyczną, unikając
@RHarryH: ja jeszcze dorzucę serię Leonarda Susskinda i Arta Friedemana "Co musisz wiedzieć, żeby zajmować się fizyką". Pierwszy tom dotyczy mechaniki klasycznej, drugi o tytule " Mechanika kwantowa. Teoretyczne minimum ". Są tam wzorki, ale bardzo ładnie wytłumaczone w ciekawy sposób, ćwiczonka do robienia, które sprawdzają, czy zrozumiało się dany rozdział czy zagadnienie. Mi to dało trochę więcej zrozumienia kwantowej, bo łączy intuicję z działaniem na wzorach.
Nie szukam też podręcznika akademickiego gdzie każdy wzór będzie pieczołowicie wyprowadzany i wszystko będzie pisane bardzo formalnym językiem. Chętnie przeczytałbym coś co będzie napisane lekkim językiem ale jednocześnie nie będzie bało się zawierać skomplikowanych wzorów i modeli matematycznych (rzucam na szybko: lagranżjany, hamiltoniany, tensory).


@RHarryH: Co

Albo poświęcisz parę lat na nauczenie się matematyki wyższej i potem przejdziesz do podręczników na temat kwantowej teorii pola, albo zadowolisz się pop-sci ze świadomością,
@RHarryH: jeśli chodzi o książkę pośrednią: między typowo popularnonaukową, a książką naukową to polecam książkę o astronomii "Na Własne Oczy" Andrzeja Branickiego. Są w niej wzory, ilustracje i jest zrozumiała dla każdego.
A jeśli chodzi o fizykę kwantową to ewentualnie mógłbym polecić:
"Kosmiczny krajobraz. Dalej niż teoria strun" Leonarda Susskinda. Jest to książka zbyt "trudna" by być typowo popularnonaukową pozycją, ale też nie jest podręcznikiem, gdyż mało
@RHarryH: możesz jeszcze sprawdzić to: „Droga do rzeczywistości. Wyczerpujący przewodnik po prawach rządzących Wszechświatem” Rogera Penrose’a, opasła księga zawierająca spore połacie matematyki i fizyki. Zawiera wzory, ale wszystko opisane dość przystępnym językiem.
@giorgioborgio: to nie jest tak, że ja kompletnie wszystko zapomniałem. Wbrew pozorom uważam, że dalej pamiętam sporo rzeczy z czasów liceum. Poza tym studiowałem jakiś czas temu podręcznik do fizyki Kąkola (https://home.agh.edu.pl/~kakol/efizyka/). Ale tam trafiałem na zbytnie uproszczenia np. zasada Pauliego przedstawiona jest tylko dla atomów wieloelektronowych. Nie pojawia się tam wzmianka o fermionach i bozonach.

@IamHater: trochę tak ale to też nie jest tak, że chce iść kompletnie