Wpis z mikrobloga

Na głównej pojawiło się wczoraj znalezisko o tym, jak wyglądałoby miasto oczyszczone z syfu w postaci reklam.

To o czym nikt nie wspomniał, a co mnie uderzyło to fakt, jak w tej polskiej pstrokaciźnie znikają znaki drogowe. Przypatrzcie się uważnie poniższemu porównaniu: o ile lepiej widać znaki i tabliczki informacyjne, kiedy przestrzeń za nimi nie jest zasrana tysiącem kolorów i kształtów? O ile lepiej widać ograniczenia prędkości, jeśli nie zlewają się z reklamą skupu alternatorów? Przecież po pewnym czasie życia w takiej przestrzeni człowiek przestaje w ogóle rejestrować to co dzieje się na poboczu.

#polska #architektura #budownictwo #polskiedrogi
skromny_chlopak - Na głównej pojawiło się wczoraj znalezisko o tym, jak wyglądałoby m...

źródło: comment_1642947424UK80RArONISYX5tIISWDbd.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Popularny_mis:
Mamy dwa problemy:
1. Ogromna ilość niepotrzebnych znaków. Np. jesteśmy chyba jedynym państwem, gdzie odwołanie pierwszeństwa wymaga aż trzech znaków.
2. to co pisze op, czyli śmietnik wizualny w pasie drogowym, który powoduje, że znaki znikają.
  • Odpowiedz
@skromny_chlopak: nie wierzę ze to ten sam budynek na zdjęciu xD
mieszkałem kilka lat w Rzeszowie i codziennie przechodziłem obok tego budynku, a bez tych reklam na zdjęciu jest kompletnie nie do poznania, dopiero po reklamach rozpoznałem co to jest xD

a co do argumentu ze znakami to jak najbardziej się zgadzam, przy takiej ilości kolorów znaki wtapiają się w otoczenie i nie można ich odróżnić z daleka, a przy
  • Odpowiedz
@janekplaskacz: nigdy nie zauwazylem ze a-7 w takim miejscu jest powtorzony, sprawdzę to. C-12 faktycznie nadaje pierwszeństwo mimo jego odwolania chwilę wczesniej, stad a-7. Niemniej jako kierowca tez uwazam, ze duzo za duzo tych znakow na drogach. Nie jestem czesto w stanie tego wszystkiego odnotowac. A plus rozpraszacze to juz calkiem
  • Odpowiedz
@janekplaskacz: to nie jest odwołanie pierwszeństwa, tylko zamiana z drogi z pierwszeństwem na drogę podporządkowaną. Odwołanie pierwszeństwa to tylko górny znak, a jak tylko on jest to na następnym skrzyżowaniu jest pierwszeństwo na zasadach ogólnych.
  • Odpowiedz
@Massad:

to nie jest odwołanie pierwszeństwa, tylko zamiana z drogi z pierwszeństwem na drogę podporządkowaną.


1. Wystarczyłby jeden znak
2. Czyli de facto odwołanie pierwszeństwa. Droga miała pierwszeństwo, teraz go nie ma.
  • Odpowiedz
@janekplaskacz: To jest już związane z tym, że polscy kierowcy są traktowani jak bezrozumne dzieci i wszystko ma być jak krowie na rowie.
Zgodzę się że powinien wystarczyć 1 znak, a Ci dla których to za mało powinni być wożeni przez innych. Ale obok tego trzeba pilnować jak te znaki są stawiane aby były widoczne. Jak jest kilka powtórzeń to nie da się wszystkich tak postawić aby były zasłonięte czymś.
  • Odpowiedz
1. Ogromna ilość niepotrzebnych znaków. Np. jesteśmy chyba jedynym państwem, gdzie odwołanie pierwszeństwa wymaga aż trzech znaków.


@janekplaskacz: Jakie 3 znaki? Często widuję 2(D-2+A-7), ale to jest logiczne. Sam D-2 oznacza że będzie skrzyżowanie równorzędne, D-2 i A-7 razem oznacza że ustępujemy pierwszeństwa. A poniżej przykład D-2, i STOP przed samym skrzyżowaniem - dwoma znakami odwołano pierwszeństwo.
MamByleJakiNick - > 1. Ogromna ilość niepotrzebnych znaków. Np. jesteśmy chyba jedyny...

źródło: comment_1642978899dRQvl4oqJfN2VcYyVeqPRC.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz