Wpis z mikrobloga

Na głównej pojawiło się wczoraj znalezisko o tym, jak wyglądałoby miasto oczyszczone z syfu w postaci reklam.

To o czym nikt nie wspomniał, a co mnie uderzyło to fakt, jak w tej polskiej pstrokaciźnie znikają znaki drogowe. Przypatrzcie się uważnie poniższemu porównaniu: o ile lepiej widać znaki i tabliczki informacyjne, kiedy przestrzeń za nimi nie jest zasrana tysiącem kolorów i kształtów? O ile lepiej widać ograniczenia prędkości, jeśli nie zlewają się z reklamą skupu alternatorów? Przecież po pewnym czasie życia w takiej przestrzeni człowiek przestaje w ogóle rejestrować to co dzieje się na poboczu.

#polska #architektura #budownictwo #polskiedrogi
skromny_chlopak - Na głównej pojawiło się wczoraj znalezisko o tym, jak wyglądałoby m...

źródło: comment_1642947424UK80RArONISYX5tIISWDbd.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach