Wpis z mikrobloga

@tombeczka: co w tym dziwnego? Przepisy regulujące wychodzą wtedy, gdy dana rzecz stanie się powszechnie używana, to chyba logiczne że nie ma przepisów na coś co póki co budowane jest w szopie i nie osiąga nawet masowej produkcji. Zresztą na drony też nie trzeba było mieć pozwolenia dopóki debile nie zaczęły ich nadużywać i stwarzać zagrożenia dla innych.