Wpis z mikrobloga

@Tranzystor_IGBT: No moi dziadkowie tak zbudowali chatę w latach 70. robiąc na dwa etaty i oszczędzając na czym się da - mieli warzywa w ogródku, kury i króliki, kupowali mało ciuchów, a babcia umiała szyć więc przerabiała stare ubrania itd. Żyli tak, żeby wydawać jak najmniej kasy i jak najwięcej oszczędzić i się udało. Wtedy też ceny były inne - działkę kupili praktycznie za bezcen.
  • Odpowiedz
Chyba w PRL-owskim katalogu, który miał przekonać Polaka, że żyje się tu tak samo jak w Ameryce.

Przejmowanie ziemi po dziadkach kojarzy mi się z zapuszczoną oborą, wodą ze studni, drewnianym wychodkiem, zasranym trawnikiem przez kury, wilczurem na łańcuchu, gnijącą stodołą i eternitem na budynkach.


@Logytaze:

Tak
  • Odpowiedz