Wpis z mikrobloga

Hej allihopa, zaczynam serię dwóch lub trzech wpisów o szukaniu pracy w Szwecji jako #programista15k

Na początku poruszę samo rozpoczęcie poszukiwań i jak to u mnie wyglądało. Jutro wrzucę kolejny wpis o przeprowadzce, pierwszych dniach i szokach kulturowych. Następnie postaram się również opisać warunki zarobkowe i ogólnie jak to się ma w porównaniu do Polski i dlaczego nie warto wyjeżdżać do Szwecji w poszukiwaniu ogromnych bogactw, ale wyłącznie dużo lepszej jakości życia codziennego.

Do obserwowania lub czarnolistowania: #programistasverige

Zadawajcie pytania, ale pamiętajcie, że jutro jeszcze dużo informacji w kolejnych wpisach dołożę :)

Jak rozpocząć szukanie pracy w Szwecji?

Zacznę tutaj od tego, że bezpośrednie wysyłanie CV i listów motywacyjnych nie do końca może się w tym wypadku sprawdzić. Powodów jest kilka: my, jako obcokrajowcy, bez znaczenia czy z Polski czy ze Stanów Zjednoczonych, jesteśmy dla nich widmo i nie mają żadnych dowodów na nasze istnienie. Dlatego bardzo prężnie działają tam firmy konsultingowe (headhunterowe), które zajmują się podstawowym screeningiem kandydata, poznają go, jego oczekiwania, i dopiero na tej podstawie przedstawiają ci oferty pracy.

Zalety tego są takie, że im zależy na twoim pomyślnym znalezieniu pracy tak samo jak w tobie - w końcu otrzymują prowizję. Do tego #!$%@? ich ogromny profesjonalizm - są z tobą od pierwszej chwili, aż do końca. Przyspieszają cały proces, dostarczają ci feedback po każdym spotkaniu, znasz odczucia drugiej strony, nie zastanawiasz się jakie są następne kroki, czy masz jeszcze szansę od potencjalnego pracodawcy usłyszeć. Nigdy nie czułem się tak poinformowany i spokojny jeśli chodzi o kolejne etapy rekrutacji. Nawet teraz, po rozpoczęciu pracy, mój konsultant dzwoni czasami do mnie zapytać czy wszystko ok i czy nie potrzebuję jakiejś pomocy z czymkolwiek :) 

Gdzie znaleźć rekrutera? Na LinkedInie najłatwiej. Ustaw otwartość na pracę w wybranej lokalizacji w Szwecji i czekaj.

Czy potrzebuję znać szwedzki?

Krótka odpowiedź: nie. Dłuższa: warto się go nauczyć. W większości firm komunikacja odbywa się i tak po angielsku, jednak możesz trafić do zespołu, gdzie większość osób to osoby szwedzkojęzyczne i fajnie byłoby czasami podsłuchać o czym oni rozmawiają. Tak jest w moim wypadku: w moim zespole są dwie osoby spoza Szwecji, ale są już płynne i ewentualnie wspomagają się angielskim. Wyłącznie dla mnie wszystkie spotkania są prowadzone po angielsku, a czasami i tak ktoś się przełącza na szwedzki, bo się zapomni.

Kolejną zaletą znajomości języka jest codzienne życie. Po angielsku dogadasz się w Skatteverkecie (odpowiednik urzędu skarbowego), w sklepie, na poczcie, na infolinii banku czy ubezpieczalni. Czasami zaczepia mnie starszy (starszy - 70+) sąsiad z osiedla i gadamy sobie również po angielsku. Ale jak miło by im wszystkim byłoby jakbym przyszedł ze szwedzkim! Niestety nauczenie się języka tutaj bywa problematyczne, bo jak usłyszą tylko, że nie czujesz się komfortowo, to od razu przełączają się na angielski, aby ci ułatwić komunikację

Jak wygląda proces rekrutacyjny do szwedzkiej firmy?

Przede wszystkim: jest dużo dłuższy niż w Polsce. Czy to jest Spotify, Klarna, Scania, czy jakaś mniejsza firma, wszystkie podchodzą do tego całkiem podobnie. Przede wszystkim nastawiają się na poznanie charakteru kandydata i tego czy będzie się dobrze z nim współpracować. Nie zdziw się, jeśli dostaniesz miękkie pytania o podejście do jakiejś sytuacji w pracy, prośbę o opisanie swoich słabości lub przywołanie kryzysowej sytuacji w poprzednich miejscach pracy i jak je załatwiłeś. Szwedzi wydają się bardzo inteligentni emocjonalnie, z dużym pokładem empatii, i, wiedząc, że będą z tobą spędzać 8h dziennie, chcą aby współpracowało się dobrze.

Jak już to przejdziesz, to czeka cię seria technicznych interview. Mogą to być spotkania w formie luźnej rozmowy (naprawdę starają się nie wywierać presji!) o twoim doświadczeniu, podejściu do problemów i wplątanych po drodze suchych pytań technicznych. Może to być live coding, może to być zadanie domowe, może to być biała tablica, gdzie oceniają podejście, a nie rozwiązanie.

Pamiętaj, że jest to również czas dla ciebie, aby wybadać czy to jest odpowiednia firma i ludzie z którymi chcesz pracować.

Co dalej? Testy logiczne, testy osobowościowe, lubią takie rzeczy :) 

W moim wypadku etapów było wiele: screening z konsultantem, 2 z potencjalnym docelowym menedżerem, 2 z zespołem, 2 testy z logicznego myślenia i jeden z podejścia do stresujących sytuacji. Po wszystkim zostałem poproszony o dostarczenie dwóch referencji od byłych współpracowników lub pracodawców i potencjalny background check, aż w końcu zaproszenie na spotkanie przedstawiające ofertę, benefity na którym padło pytanie czy przyjmuję ofertę. Łącznie: 10 etapów.

#programowanie #emigracja
  • 47
@ortopliss: jasne, rozumiem. Jak wyżej - myslę, że jeśli rzeczywiście chcesz pracować w Szwecji/dla szwedów to może rzeczywiście się to opłaca. Jakiś specjalny sektor, co piszesz/będziesz pisał w Javie?