Wpis z mikrobloga

Nienawidzę bachoruw, a mój facet chce co najmniej 1, najlepiej 2. Nie mam instynktu. Ciąża mnie obrzydza, poród przeraża, nawet cesarka. Opieka nad dzieckiem to ciągłe nerwy, zmienianie ohydnych pieluch i wycieranie rzygów, śliny, wyplutego żarcia. Wydawanie kasy, #!$%@? że niczego nie rozumieją, drą się, nie słuchają, wymuszają, testują cierpliwość. Dla mnie to tak jakby zapier... w januszexie z mobbingiem na taśmie do końca życia i to za darmo, 24 na dobę. No żaden uśmiech bombelka mi tego nie wynagrodzi. Wiem że w razie wpadki od razu będzie #aborcja i boję się że możemy się kiedyś przez to rozstać. No może czasem wydają się słodkie, czasem myślę, że może jakieś tam śladowe ilości instynkty się włączają, ale na 5 minut. I tyle. Wiem, że by mnie to przerosło.

#dzieci #antynatalizm #takaprawda #zwiazki
  • 325
@zapalsobiekota:

w sumie masz trochę rację z tym, trzeba by było różne możliwości przetestować, ale jeśli normalnie teraz dają się faceci #!$%@?ć na chajs na nieswoje dziecko, to czemu miało by się nie udać z pracą na swoje dzieci

Chęć posiadania dzieci u patologii wynika z chęci zabawy w rodzica, jak im się to uniemożliwi to nie będą chcieli ich mieć ¯\_(ツ)_/¯ Nie jeden cwaniak mówi jak to fajnie mieć dzieci,
@churros8: Dziecko będzie wymagało twojego czasu aż do 30 także jak nie masz do tego psychy to lepiej się w to nie ładuj. Bo tu hajs nie rozwiąże wszystkich problemów, to nie jest tak, że zostawisz bombelka jak podrośnie przy kompie za 10k i będzie idealnie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zapalsobiekota: odpowiadam na twoją błyskotliwą odpowiedź skierowaną do mojej odpowiedzi na post opa. Nie obchodzisz mnie na tyle żeby śledzić wszystkie twoje komenty, a sama dyskusja nie jest na tyle interesująca żeby marnować czas na jej czytanie
@poprostuzyj: rozumiem

i nawet zakładanie opcji aborcji wbrew tej niby ukochanej osobie


Więc stosujesz tutaj manipulację jakoby aborcja, była czymś złym w stosunku do ukochanej osoby, którą jest OP'ki niebieskipasek, dlaczego aborcja ma być zła? Lepiej żeby urodziła i się męczyła z dzieckiem i działała wbrew sobie?
Lepiej żeby jej dziecko cierpiało i urodziło się w niechcianym małżeństwie czy w czym tam OP'ka żyje?

Z resztą jej niebieski sam nie wie
No może czasem wydają się słodkie, czasem myślę, że może jakieś tam śladowe ilości instynkty się włączają,


@churros8: Spoko oko, ja tam mam dokładnie to samo, jak widzę CZYJEŚ dzieci.
Pomacham im czasem, uśmiechnę się i tyle.
Dzieci są fajne, jak nie są własne.
@MalowanyPtak: nie tylko po to, nie spłycaj...

W związku jest co najmniej kilka ważnych kwestii, które można uznać za fundamentalne, min. dzieci(mieć/ nie mieć), miejsce zamieszkania (miasto/wieś), preferencje co do stylu bycia (domator/imprezowicz), wspólne wakacje, wspólne i osobne pasje, nawet sposób jedzenia posiłków może dla kogoś być ważny, więc sorry, ale udany związek to taki, w którym na te najważniejsze dla naszego wspólnego życia mamy podobne zapatrywania, mamy podobne cele i
@churros8: spokojnie, zmieni Ci się. Po prostu nie ciśnij sobie że musisz i dogadajcie się że co będzie to będzie, musisz sobie poukładać w głowie, zdrowotnie i życiowo (ogarnać bezpieczeńśtwo) i raczej spokojnie będziecie mieć dzieci w odpowiednim wieku. Uwierz mi przerabiałem temat z moją a była jeszcze bardziej na nie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@szpongiel

No, czyli znakomita większość przypadków.


W znakomitej większości, a tak naprawdę całości (prawie) wszyscy i tak zgniją, najpierw tego gnicia doświadczając.

Neuroprzekaźniki się same z siebie raczej nie kasztanią. Zazwyczaj jest to skutek jakiejś traumy.


Traum, wad genetycznych, przebytych chorób. Poza tym, myślisz, że uchronisz dziecko, czy nawet później dorosłego od traum?

Sprawdź jak sobie radzą w życiu ludzie z patologicznych rodzin w porównaniu z takimi gdzie rodzicom zależało na wychowaniu