Wpis z mikrobloga

@Lesrley: Mi też się wydaje, że gdzieś Ci ta forsa ucieka. Rób sobie tak jak ja: zapisuj w excelu wszystkie wydatki. Dosłownie wszystko co kupujesz w ciągu dnia. Potem sobie podziel ile wydajesz na: samochód, jedzenie, hobby etc. i Ci wyjdzie gdzie mógłbyś przyoszczędzić. Przy Twojej pensji nie możesz sobie np. pozwolić na stołowaniu w restauracjach czy innych barach. Ja np. zauważyłem na siebie, że większość wypłaty mi idzie na hobby
@Variv ja osobiście uważam, że jeśli ktoś mieszka z rodzicami i pracuje to powinien dokładać się. Ja od kiedy pracowałem w wieku 15 lat dokładalem się. Ba nawet zrobiłem eksperyment i mogłem żyjąc u rodziców przez miesiąc nie wydać ani złotówki na jedzenie. Jadłem płatki owsiane na śniadanie, na obiad ryż z kurczakiem, a na kolacje jajecznice. Potrafiłem z 2600 odłożyć sobie 1900 (400 zł dla rodziców i 300 zł na paliwo
@Disscord93: skoro jest tak źle w tych niemczech to dlaczego 2 miliony polaków mieszkających tam na codzień nie szturmuje granicy wielkiej polski? #!$%@? o szopenie, jak nie jesteś patusem i chcesz się asymilować, uczyć języka to traktować Cię będą jak normalną osobę, w p0lin niedługo będziesz się musiał ukraińskiego uczyć jak tak dalej pójdzie ( )
@ShoCku: Nie szturmują bo lepsze zarobki ale patologia x1000 narkomany na dworcu normalnie dają w kanał zaczepiają jakieś podejrzane typy i po niemiecku dukają. Angielskiego nie używa się tak jak w każdym innym kraju w Europie co jest dużym minusem. Lewactwo głęboko zakorzenione połączone z ignorancją, do Niemiec to na kebaba można jechać ale nie żyć na stałe
@Lesrley: Jak jesteś po studiach i nic Cie nie trzyma w Twoim domu rodzinnym to spróbuj znaleźć pracę związaną z delegacjami. Delegacje są w Polsce nieopodatkowane i taki zwykły kierowca tira zarabia z samych diet 5-6k nie licząc podstawy. Sumarycznie na obojętnie jakiej pracy związanej z delegacjami zarobisz pod 10k i po roku możesz sobie już jakoś inaczej ułożyć życie(zasponsorować sobie jakieś kursy które podniosą Twoją wartość na rynku pracy na