Wpis z mikrobloga

@dedik plus dla admina ale jeśli nie miał przynajmniej jednej dodatkowej lokalizacji na której trzymał dane to byłby to błąd w sztuce. Całość pewnie ograniczyła się do zmiany wpisów na DNS na maszyny które były replikacjami ( chociaż pewnie korzystają z rozwiązań od cloudflare i wtedy przepięcie trwa kilka sekund) Tak czy siak jest to chyba najczarniejszy sen admina i z pewnością wiązało się to z ogromnym stresem :)