Wpis z mikrobloga

  • 146
I cyk, wracasz z pracy, rzucasz jeden bonik na stół. Żona trochę zmieszana ale robi swoje. Kończysz, żona idzie umyć paszcze ale Ty krzyczysz makao i po makale i dajesz jej drugi bon do zrealizowania natychmiast. Akcje powtarzasz jeśli masz więcej bonów. Tak oto oduczasz żony głupich pomysłów ( ͡º ͜ʖ͡º)