Moja rozowa jest oburzona bo z rozmowy wyszło ze rano w robocie jest kawa a potem po jakimś czasie dwójeczka. U niej podobno (same różowe) zadna nie sra i mały papier lezy tygodniami. "Jak to wogole mozna robić dwójkę w pracy?"
@ZaczynamNaZielono: No ja bym się brzydziła. A wiesz kto tam srał przed tobą. Pewnie jakis inny facet, a wiadomo że wy nigdy po sobie kibla nie myjecie. Masz szczęście jak Ci się trafi iść do kibla po tym co myje rece. Ale możesz nie mieć tego szczęścia
@ZaczynamNaZielono: jak można to robić i potem chodzić cały dzień z nie umytym tyłkiem? Jedyna dopuszczalna opcja to toaleta+prysznic albo bidet - to pierwsze jest mało praktyczne w pracy, a drugie rzadko spotykane
@BBQx: idę do pracy bez zbędnego balastu. @Oo-oO: I tak, jeśli już bym musiała skorzystać to bym umyła zarówno przed jak i po. W każdym miejscu pracy są środki do mycia. Brzydzę się współdzielenia toalety z potencjalnymi brudasami
@Paula_pi kobiety mają mały pęcherz, więc wydaje się to trudne, ale kto wie. Mało zakładów pracy ma nakładki higieniczne w toaletach, więc sporo ludzi robi wysciółkę z papieru. O tym by ktoś mył przed/po współdzieloną toaletę jeszcze nie słyszałem. Ale ok, jak ci z tym komfortowo to czemu nie.
Pewnie jakis inny facet, a wiadomo że wy nigdy po sobie kibla nie myjecie. Masz szczęście jak Ci się trafi iść do kibla po tym co myje rece. Ale możesz nie mieć tego szczęścia
@Paula_pi: w mojej ostatniej pracy gdzie było 90% kobiet kiedyś była awaria kibla i trzeba było chodzić do damskiego. Aż mi się niedobrze zrobiło jak zobaczyłem jaki tam jest syf. A praca biurowa i niby kobiety na
@to_jest_chyba_kurcze_zart dokładnie tak. @Paula_pi sory, ale jak gadałem z moją różową, to w babskich kiblach jest taki sajgon zawsze, że nie mam pytań. I laski też nie myją rąk, co jest równie #!$%@?.
@ZaczynamNaZielono: Normalnie dwója wjeżdża po roboczemu. Jest nas 4 facetów w pomieszczeniu, kiedy ktoś się wybiera pyta "czy był ktoś uwolnić krakena?" i jeśli tak to odczekuje jeszcze chwilę i dopiero idzie(spoko wentylacja). Kiedy tzw. krakenarium jest wydraskane na brązowo(nigdy przez nas, czasem przez innych), łatwimy wycinek z monitoringu kto ostatni wchodził i przeprowadzamy rozmowę. Ja osobiście przemywam na mokro deskę tronu i okolice przy każdej wizycie. Ale z tego co
@toodrunktofuck: To samo pomyslalem. Dwie naczelne dzbaniary atencjuszki pisza w internecie jakie to one sa czyste, a jak sraja to prysznic za 5 minut xD
Z doswiadczenia wiem, ze wiekszosc kobiet po wierzchu wydaja sie czyste, a w rzeczywistosci sa obrzydliwe i brudne, nie zmieniaja bielizny, w domu syf, wanna czarna, kurz, smrod, gary w zlewie.
Dlatego jak kibel w korpo zasrany, to pewnie przez HRowke.
@ZaczynamNaZielono: one potrafią wstrzymywać i chodzic cały dzień z takim napompowanym brzuchem, gdzie praktycznie nie da sie funkcjonować, bo to tak doskwiera i męczy się cały organizm
@toodrunktofuck: jako baba potwierdzam, często w robo nie mogłam się nadziwić, że baby mogą być takimi flejami. O pubach nie wspominając, sama często byłam zmuszona iść do męskiego, bo w damskim taki syf był
nie pójdę więcej na siłownie, dzisiaj poszłam poćwiczyć brzuch na ławce. Najpierw jakiś chłop ciągle się podejrzanie gapił, potem drugi i widziałam jak śmieje się pod nosem. Wróciłam do domu i od razu się rozbeczałam #sport #silownia
Moja rozowa jest oburzona bo z rozmowy wyszło ze rano w robocie jest kawa a potem po jakimś czasie dwójeczka.
U niej podobno (same różowe) zadna nie sra i mały papier lezy tygodniami.
"Jak to wogole mozna robić dwójkę w pracy?"
Coż ... Ksiezniczki nawet bąków nie puszczaja
#logikarozowychpaskow
Pewnie jakis inny facet, a wiadomo że wy nigdy po sobie kibla nie myjecie. Masz szczęście jak Ci się trafi iść do kibla po tym co myje rece. Ale możesz nie mieć tego szczęścia
Jedyna dopuszczalna opcja to toaleta+prysznic albo bidet - to pierwsze jest mało praktyczne w pracy, a drugie rzadko spotykane
@Oo-oO: I tak, jeśli już bym musiała skorzystać to bym umyła zarówno przed jak i po. W każdym miejscu pracy są środki do mycia. Brzydzę się współdzielenia toalety z potencjalnymi brudasami
@Paula_pi: w mojej ostatniej pracy gdzie było 90% kobiet kiedyś była awaria kibla i trzeba było chodzić do damskiego. Aż mi się niedobrze zrobiło jak zobaczyłem jaki tam jest syf. A praca biurowa i niby kobiety na
@Paula_pi sory, ale jak gadałem z moją różową, to w babskich kiblach jest taki sajgon zawsze, że nie mam pytań. I laski też nie myją rąk, co jest równie #!$%@?.
Z doswiadczenia wiem, ze wiekszosc kobiet po wierzchu wydaja sie czyste, a w rzeczywistosci sa obrzydliwe i brudne, nie zmieniaja bielizny, w domu syf, wanna czarna, kurz, smrod, gary w zlewie.
Dlatego jak kibel w korpo zasrany, to pewnie przez HRowke.
No ale priorytet to aby
A tak btw. To one się nie podcieraja nawet po siku?
No mega higieniczne xd