Wpis z mikrobloga

@spinel: no tak, jedyna widoczna zmiana to co najwyżej odwołane zabawy w remizie. Bo GS i tak cały czas otwarty, do kościoła i tak idzie cała wieś mimo pandemii i to często bez maseczek , a innych atrakcji nie ma, bo filmy i tak ogląda się w telewizji albo na kompie, lokali nie ma, bo je się w domu, a pije pod sklepem albo na przystanku, siłowni nie ma, bo darmowa
identyczna narracja jak nazistów w latach 30 - miasta to zepsucie i upadek moralny. Wieś to prawdziwe Niemcy, twardzi i prości ludzie, zdrowi bez pokus hedonistycznego życia w miastach


@pablo397: U Łukaszenki to samo:

Przyjemnie jest widzieć w telewizji, jak ludzie pracują na traktorach, nikt nie mówi o wirusie. Traktor tam wszystkich wyleczy, pole leczy wszystkich" - ocenił Łukaszenka.


Władza totalitarna widocznie nie lubi miast bo tam łatwiej o protesty i
po prostu na wsi pandemia nic nie zmieniła. Mówię to jako mieszkaniec podkarpackiej wsi. Tutaj odkąd pamiętam nic nie było, więc zamknięcie różnych obszarów gospodarki nie było widoczne.


@spinel: no właśnie, na wsiach nie było co zamykać oprócz szkół, dlatego ludzie tam tego tak nie odczuwają.

Zresztą, piwniczniaki w miastach też raczej różnicy nie widzą.

Co prawda PiS w apogeum sp@#$lenia zamknął nawet lasy i parki, żeby przed wyborami je otworzyć,
Pobierz
źródło: comment_1612335566aAjyhzM8kiastTADSEcQOE.jpg
po prostu na wsi pandemia nic nie zmieniła.


@spinel: To jest fakt. Też jestem wieśniakiem. Pomijając robotę, gdzie czepiali się nas jakieś 3 dni, maskę od początku pandemii założyłem może z 5 razy. Zakupy żywnościowe robi kobita, bo taki jest układ, inne robię przez Internet. Dla mnie pandemia zmieniła tyle że przez ten rok był bym pewnie ze 2 razy w jakiejś knajpie i może raz w kinie, a tak to
@Eleganckikapelusz: no dokładnie jak pisał ktoś z podkarpackiego, u mnie na Roztoczu to samo, wielka beka z tych pustek w sklepach, bo my jedzenie też mamy swoje, w razie W wy wielcy miastowce pierwsi zdechniecie z głodu, czy dostaniecie bombkami itd., wieś przetrwa bez was, wy bez wsi nie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Serghio: Jakim faktem xD Gdzieś ty takie głupoty wyczytał? Zdrowsze to może i są, jak nie umrą w młodym wieku ;) Nie ma żadnego dowodu ani logicznego uzasadnienia za jakąkolwiek większą odpornością - patrząc na syf, jakim ludzie na wioskach palą w piecach, to bym się mocno zastanawiał nad tym prozdrowotnym wychowaniem.
@Hrabia_Horeszko: mlody ambitny minister jest wiec teraz bedzie #!$%@?. A prawda jest taka, ze w polsce jest stosunkowo malo wsi gdzie "cos' sie robi - produkuje i dzieciaki maja tam zajecie. Poza tym nie zapominajmy ze duzych gospordarstw w polsce jest promil co przy 2-3 synach dla takiego balera jest juz problem jak podzielic. Komu co dac. A jak ktos ma 20-30h, ktore ucuial przez 20-30 lat transformacji to jak podzieli
@no_49: Widziałem kilka razy ten program, masakra. Mam rodzinę rolników na mazurach, kuzyn mojego ojca mieszka se swoją żoną i 3 synów w jednym niedużym domu. Warunki tragiczne, dom prawie się rozsypuje co jednak nie wyjaśnia tego, że mieli tam syf. Najbardziej to mi żal tych chłopaków, teraz to pewnie jakoś pomiędzy 10 a 15 lat mają i już dobrze wiedzą, że są skazani na gospodarstwo do końca życia
@no_49: @MrMacix: @Eleganckikapelusz: @Precypitat no dokładnie, wszyscy na wsi najzdrowsi aż się nie usłyszy o głębokich patologiach, biedzie, bijatykach, samobójstwach i zabójstwach. Proponuję sobie obejrzeć zdrowy obraz wsi przedstawiony w filmie "Lincz", oparty na faktach. Na wsiach często zamiata się pod dywan jakieś rodzinne patole i nie przebijają się do mediów ogólnopolskich.
@Awerege: oczywiście, że są odporniejsze.

widziałem pracę na ten temat prof. dr hab. Ireny Roterman-Koniecznej, z którą wieki temu miałem seminarium specjalistyczne na UJ.

Ponad to:

https://www.sciencedaily.com/releases/2013/09/130930101841.htm

https://www.theguardian.com/environment/2020/oct/14/greener-play-areas-boost-childrens-immune-systems-research-finds

https://www.dw.com/pl/pozw%C3%B3lcie-dzieciom-si%C4%99-brudzi%C4%87/a-14875203

właśnie na tym polega ten paradoks, im dziecko ma więcej kontaktu z bakteriami, kurzem, tym ma większą odporność
@Eleganckikapelusz:

Nikt nie narzekał.

Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.

Wszyscy należeliśmy do hord i łupiliśmy okolicę. Konin, Szczecin i Oslo stały w płomieniach. Bawiliśmy się też na budowach. Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a
@Serghio:

właśnie na tym polega ten paradoks, im dziecko ma więcej kontaktu z bakteriami, kurzem, tym ma większą odporność


Przepraszam, że wyraziłem się niejasno i źle zinterpretowałem twoją wypowiedź. Tak, kontakt z bakteriami, środowiskiem naturalnym, drobnoustrojami zwiększa odporność danej osoby. Jak najbardziej zgadzam się z twoją wypowiedzią i załączonymi artykułami, jeśli miała ona od samego początku założenie wystawienia dzieci na kontakt z bakteriami itd.

Ja zrozumiałem twój pierwszy post jako jakieś
@alex-fortune: wreszcie mówisz? Ty myślisz, że na wsi jak i gdzie indziej poza wpływami na konto (dopłaty, 500+ itd.) kogoś obchodzą jakieś siłownie, fitnessu, gastronomię już tam jednak trochę. Ale dalej mamy bekę z was, mimo, że możecie sobie tam walić z nas od ćwierćinteligentów itd., każdy zdrowomyslacy człowiek liczy jednak na te pieniądze, możecie sobie pierdzielic, o tych wartościach europejskich, rownosciach, LGBT, nadal nie zrozumiecie filozofii rządzenia w demokracji i
@jimlahey: nie no, ja rozumiem, wieś rządzi się własnymi prawami i potrzebami, w końcu sam się na wsi wychowałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) i tego typu podejście to nie jest to, że coś z ludźmi na wsi jest nie tak - to jest po prostu porażka systemowa, edukacyjna.

A propos tego co mówisz - tych wartości z których się śmiejesz - to mi tam to o tyle