Wpis z mikrobloga

- Gdzie czapeczka złodzieju!?


@namataj: To co napisałeś, to był dowcip. Ja słyszałem rzeczywistą historię z polskiej służby zdrowia. Czasy 80/90 ubiegłego stulecia. Kartek zabrała jakiegoś chłopaka. Potem posądzał lekarzy o kradzież butów, które podobno niedawno sobie kupił.
  • Odpowiedz
@ultra: ale mnie #!$%@?łeś, bo mi się przypomniała pewna sytuacja. znalazłem torebkę z telefonem/portfelem/dokumentami pod blokiem kiedyś, zaraz przed montażem drzwi u klienta. telefon bez kodu, odblokowałem, pierwszy lepszy numer który by wskazywał na bliską osobę. dzwonię, mówię jaka sytuacja, będę tu do około popołudnia, a później mogę gdzieś podrzucić jak mi będzie po drodze. minęło parę godzin, wpada babeczka, ani dzień dobry ani pocałuj mnie w dupę - GDZIE TOREBKA. ja sobie na spokojnie piję kawę w przerwie chwilowej, mówię że na dole w busie.
NO TO NA CO CZEKASZ?
kawę piję, kolegi nie ma, pali, wróci to pójdziemy. nie zostawię narzędzi i domu klienta bez opieki (sama framuga zamontowana, w #!$%@? kucia było xd)
JA #!$%@?, DOBRA
mija parę minut, koleszka sobie przez telefon gadał, ja na spokojnie dopiłem kawę.
NO
  • Odpowiedz
@goferek: niemożliwe w kraju z dykty, to na pewno fotka z Niemiec albo Szwecji. W Polsce by zakosili dychę i jeszcze nasikali na wycieraczkę
  • Odpowiedz