Wpis z mikrobloga

- Gdzie czapeczka złodzieju!? - wykrzyknął ojciec.


@namataj: ja kiedys wezwalem straz pozarna bo z domu obok lala sie woda i nikt nie otwieral. Mowie dobry somsiad bede hehe...
Okazalo sie ze wlasciciel wynajmowal na lewo mieszkanie, wynajmujacy zrobili tam plantacje marychy i im system nawadniania strzelil.
Koles ledwo sie od pierdla wywinal. Do dzis sie krzywo na mnie patrzy.