Wpis z mikrobloga

W listopadzie zamówiłem sobie pakiet do badania DNA od #myheritage, po niemal trzech miesiącach od wysłania mojej próbki dzielna Poczta Polska doręczyła przesyłkę do laboratorium.
W każdym razie, ciekawy jestem wyniku badania. Wiem tylko tyle, że moja rodzina od co najmniej kilku pokoleń mieszkała w centralnej Polsce, mam ukraińsko brzmiące (choć spolszczone) nazwisko.
Jeśli jesteś ciekawy czy warto zapłacić $40 za test i co da się wyczytać z naszego DNA to zapraszam do plusowania tego wpisu, osoby pulsujące zawołam za 3-4 tygodnie kiedy będą wyniki.
Co więcej, nieprzetworzone dane zamierzam wrzucić do kilku innych portali które na ich podstawie pokażą więcej ciekawostek, więc będzie to też przegląd możliwości innych narzędzi.
#dna #nauka #ciekawostki #genealogia
exploti - W listopadzie zamówiłem sobie pakiet do badania DNA od #myheritage, po niem...

źródło: comment_1581705561iKyJiWDrmSUXzMJAdIE8ZR.jpg

Pobierz
  • 113
  • Odpowiedz
@exploti: to jest fajna sprawa, ale nie w tak homogenicznym kraju jak Polska - jeżeli wiesz, że Twoi przodkowie wywodzą się ze wsi to prawdopodobieństwo przywędrowania nawet z Ukrainy jest bardzo mało prawdopodobne. A jeżeli w przodkach masz np. mieszczanina co przyjechał do Polski w ramach dawnych Austro-Węgier (np. rodzina Stuhrów) to zazwyczaj to wiesz. W krajach obu Ameryk czy w Australii to jest fajna zabawa, w Polsce możesz mieć trochę
  • Odpowiedz
@Hamelin: hmm... fair point. Patrzyłem głównie przez pryzmat własnej rodziny. Tyle, że zastanawia mnie na ile takich możnych się przenosiło, na ile ludzie, których zabierali mieli krew niepolską. Niestety większość Polaków jest pochodzenia chłopskiego, a grupy społeczne, które mogły się mieszać np. ze szkockimi imigrantami były mocno przerzedzane przez mordy, wojnę i emigrację.

No i przede wszystkim porównywałem z krajami imigranckimi. Ludzie, którzy będą mieć ukraińską, tatarską, prusacką czy nawet holenderską
  • Odpowiedz
@exploti: no i gdzie te obiecane wyniki?

Jeśli kogoś faktycznie interesuje szukanie krewnych z pomocą DNA, to polecam przede wszystkim pobrać materiał od najstarszych żyjących przodków. Pamiętajcie, że tylko połowa DNA rodzica przechodzi do dziecka, więc do wnuka przejdzie 1/4. Pozostałe 3/4 może skrywać kolejne pokrewieństwa :)
  • Odpowiedz