Wpis z mikrobloga

Sytuacja na polskim rynku nieruchomości jest dramatyczna. Flipperzy windują ceny na rynku wtórnym a janusze-inwestorzy na pierwotnym. Nieruchomości z dobra podstawowego stały się elementem spekulacyjnym - ich ceny rosną w nieskończoność a młodych ludzi którzy potrzebują gdzieś mieszkać nie stać na własne 4 kąty. Ceny mieszkań w Krakowie, Warszawie Wrocławiu i Trójmieście tak poszybowały, że aby kupić mieszkanie dla rodziny(80m2) trzeba być milionerem.

PIS z tym nic nie robi ale My - towarzystwo mieszkania dla wszystkich (MdW) postulujemy następujące zmiany w prawie:

1. Zakaz flippowania - po zakupie nieruchomości nie będzie można jej sprzedać przez co najmniej 3 lata
2. Wprowadzenie podatku katastralnego (0% dla pierwszej, 2% dla drugiej, 5% dla kolejnych nieruchomosci) - ma to na celu utemperowanie kasty januszy rentierów posiadających kilkanaście mieszkań na wynajem
3. Zakaz najmu krótkoterminowego dla turystów - powinni oni mieszkać w hotelach które zostały stworzone do tego celu
4. Wprowadzenie tanich kredytów hipotecznych z zerowym oprocentowaniem - koniec z wykorzystywaniem młodych ludzi przez banki - nie może być tak że pożyczasz 300k a oddajesz 600k - to złodziejstwo i lichwa
5. Podwyższenie stóp procentowych po poziomu gwarantującego zysk z lokal lepszy niż inflacja - ludzie powinni mieć możliwość trzymania gotówki bez ryzyka utraty swojego majątku, nie musieliby dzięki temu "inwestować" w mieszkania

#natropieflipperow #nieruchomosci #kredythipoteczny #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #pasta #mieszkania #kupnomieszkania #bekazpodludzi #ekonomia #gospodarka #takaprawda #bekazpodludzi #bekazpisu #neuropa #4konserwy #krakow #warszawa #wroclaw #trojmiasto #patologiazmiasta
Pobierz
źródło: comment_jWH0TtqW9jsu4pdK9RVFcwNTcsgmRY3c.jpg
  • 52
@Scaab: zakaz zakaz zakaz i zakaz. Tylko nikt się nie zastanawia czemu tak jest i czemu tak będzie. Ano dlatego, że stopy procentowe są utrzymywane na rekordowo niskich poziomach, a to oznacza mówiąc w bardzo dużym skrócie "Państwo mówi: bierzta ile kredytów wam bank pozwoli, bo raty są mega tanie".
Tylko jak przyjdzie większy kryzys i rząd będzie podnosił stopy do 5-10 % to nagle wszyscy będą na ura chcieli się
Postulaty autora są czysto populistyczne i mocno czerwone, ale co do podatku katastralnego (oczywiście nie w takiej wysokości i w zamian za np. obniżenie ZUSu albo PITu, co oczywiście od strony politycznej jest mrzonką, ale poteoretyzować można) się zgadzam. Uzasadnię więc dlaczego.
Scaab poruszył istotny problem wysokich cen mieszkań. Problem, który dotyka znaczną część społeczeństwa (zwłaszcza ludzi młodych, którzy bardzo często porzucają swój dom rodzinny na wsi/małym mieście i przenoszą się do
4. Wprowadzenie tanich kredytów hipotecznych z zerowym oprocentowaniem -

5. Podwyższenie stóp procentowych po poziomu gwarantującego zysk z lokal lepszy niż inflacja -

Przecież to kompletnie sprzeczne postulaty. No chyba że twoim głównym założeniem jest że banki mają się nagle stać instytucjami charytatywnymi, albo po prostu nic nie wiesz nt rynku nieruchomości i kredytów, a bóldupisz bo nie stać cię na mieszkanie i nie zapowiada się by było cię stać. @Scaab
@malani: Zgadzam się, że znaczny wpływ na wysokie ceny mieszkań mają niskie stopy procentowe, ale nie do końca rozumiem twojego tekstu o zwalczaniu skutków regulacji regulacjami. Twierdzisz, że rząd w ogóle nie powinien mieszać się do działalności banków? Żadnych zasad w sprawie prowadzenia przez nie działalności, udzielania kredytów, wymogów dotyczących ich zakładania? To nierealne i realizacja tego typu postulatu doprowadziła m.in. do kryzysu finansowego w 2008 roku.

@mjxxx1 Świetny komentarz! Dałbym
Dodam jeszcze, że najmniejszych oporów nie miałbym przy wprowadzeniu podatku katastralnego na grunty niezabudowane w miastach i blisko dużych miast w wysokości 0,5-1% rocznie.
Co do mieszkań i domów - uważam że inwestowanie na wynajem nie jest złe dla rynku. Oczywiście wpływa to na ceny sprzedaży mieszkań, ale z drugiej strony to mieszkanie trafia na rynek najmu i tam obniża ceny. A popyt na mieszkania na wynajem w dużych miastach jest ogromny
@Scaab: Chcesz nieoprocentowanych kredytów i jednocześnie podniesienia stop procentowych? Wow, to tak nie działa. Większość wykopków kocha wolny rynek a to co napisałeś to totalne przeciwieństwo. Owszem, mieszkania drogie ale nikt nie broni ci się dokształcić, zarobić i zostać inwestorem. Dlaczego chcesz wciskać podatek katastralny? Jeśli zarobiłem sobie na 2 domy ciężką pracą i ogromnym ryzykiem to mam płacić, żebyś ty miał łatwiej?
@Artic:

Jeśli zarobiłem sobie na 2 domy ciężką pracą i ogromnym ryzykiem to mam płacić, żebyś ty miał łatwiej?


() Niczego nie zrozumiałeś. Kiedy zarobiłeś na te domu? Dzisiaj? Parę miesięcy temu? Czy może parę/paręnaście lat temu? Masz pojęcie jak od tego czasu nieruchomości zdrożały? Dzisiaj za kasę, którą wydałeś na te domy łącznie nawet lepianki byś nie kupił.
@Vokun: Nie zarobiłem na nie wcale ale gdybym mial dzisiaj kasę i chciał kupić mieszkanie np dla dzieci to dlaczego miałbym płacić dodatkowy podatek? Może ciężko pracowałem na to przez 20 lat?
To nierealne i realizacja tego typu postulatu doprowadziła m.in. do kryzysu finansowego w 2008 roku.


@Vokun: Poczytaj dokładnie co doprowadziło do tego kryzysu. Czemu ludzie uważają, że jeżeli coś źle działa to regulacja pomoże? Zazwyczaj jest jeszcze gorzej. Sektor bankowy już jest skrajnie przeregulowany i nadal nie działa lepiej niż zwykła kasa pożyczkowa.

Przez to że banki są przeregulowane działają na specjalnych warunkach które pomagają im działać jeszcze bardziej ryzykownie, bo
@Artic:

Nie zarobiłem na nie wcale


Jeśli wcale na nie nie zarobiłeś tylko je dostałeś to nie masz prawa się wypowiadać. Jeśli jednak to ironia i jednak je kupiłeś to przecież ja wcale nie kwestionuję, że ciężko pracowałeś, ponosiłeś ryzyko itd. Twierdzę tylko, że w ciągu ok. 3 lat ceny mieszkań tak zdrożały, że przeciętnego, CIĘŻKO I MĄDRZE pracującego człowieka nie stać na ich zakup.

gdybym mial dzisiaj kasę i chciał