Szewc z Nowej Huty: Szukałem ucznia. Nikt się nie zgłosił
"Dawałem ogłoszenia, pytałem nawet w urzędzie pracy, ale nikt się nie zgłosił, nikt nawet nie zapytał jaką stawkę oferuje. Nie miałem żadnych zapytań związanych z przyuczeniem do zawodu, a potrzebuję zatrudnić pracownika. Wydaje mi się, że młodzi ludzie wolą mieć wygodniejszą pracę."
Alamakota2017 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 220
- Odpowiedz
Komentarze (220)
najlepsze
No i co, taki szewc będzie robił jedną parę butów przez kilka dni i zarobi 500zł? Chyba, że jest artystą i będzie robił buty po 10k, ale nikt nie kupi butów od noname'a. Naprawiać też się nie opłaca bo za kilkaset zł można mieć nowe, a 100zł za naprawę nikt ci
Szewc z szyldem po taniości i starymi klejami nigdy nie znajdzie współ(!!)pracownika, czy raczej wspólnika.
Każdy chce mieć wygodniejszą pracę. Słyszeliście kiedyś człowieka który powiedział "no no, za wygodnie mi tutaj czas iść pracować na budowę żeby rozwalić sobie kręgosłup, za wygodnie tu mam"? xD
Takie obuwie będzie się naprawiało ale to aktualnie nisza. Rynek mocno się zmienił
A to nie mógł jak człowiek napisać stawki w ogłoszeniu? Albo chociaż widełek?
To jest jedyne wytłumaczenie bo popyt jest
Nikt nie aspiruje tymczasem do bycia szewcem i nie pyta o stawki, bo nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby szewcem zostać. Umarła kultura tego zawodu.
A że popyt niszowy dalej jest i będzie - inna sprawa.
To nie tak ze mlodzi nie chca pracowac,
Ambitni mlodzi nie chca wzorem rodzicow pracowac w kolchozie za okolice minimalnej krajowej do konca swoich dni liczac jedynie na socjale od Vateusza
Niemabitni mlodzi nie beda sie bawic we wlasna dzialalnosc, prowadzenie warsztatu itp bo latwiej zrobic dzieci, usiasc na dupie, narzekac ze malo zarabiaja i glosowac zeby ambitni dzielili sie z
Zawód kowala pewnie też jeszcze jak najbardziej zajebisty z dużymi perspektywami bo są ludzie co na zamówienie miecze wykuwają? xD
Takie osoby są przydatne w społeczeństwie i sąsiedztwach. Ale skala ich działania przestaje być opłacalna gdy rząd dowalą coraz wyższe opłaty i podatki.