Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Tak sobie myślę, że jedzenie mięsa to chyba najbardziej popieprzona rzecz jaką robi obecnie nasza cywilizacja.

Wiele instytucji medycznych potwierdza, że odpowiednio zbilansowana dieta wegetariańska i wegańska dostarcza wszystkich potrzebnych składników odżywczych.
Jedyny powód dla którego jemy schabowe to przyjemność płynąca ze smaku i dla tej chwili przyjemności torturujemy zwierzęta miesiącami (chów przemysłowy to tortura - obcinanie dziobów, ogonów, jąder, wyrywanie zębów - wszystko bez znieczulenia, trzymanie zwierząt w klatkach zbyt małych, żeby mogły się obrócić, mielenie żywcem/gazownie zaraz po wykluciu itd itp).

Do tego dochodzi fakt, że chodowla zwierząt przyczynia się w znacznym stopniu do efektu cieplarnianego (krowy emitują bardzo dużo metanu, większość lasów deszczowych jest wycinana na potrzeby hodowli bydła albo paszy dla bydła, a zeby wychodować steka o wartości 100 kcal potrzebujemy aż 10 000 kcal z soi).

Jak ktoś zabije psa dla zabawy to zaraz jest gównoburza, ale jak Janusz zapłaci za zabicie świni dla przyjemności płynącej ze smaku to wszystko jest ok. W sumie to najsprawiedliwiej byłoby jakby przylecieli teraz jacyś obcy którzy są od nas inteligentniejsi i zaczeli nas chodować na mięso bo na nic lepszego nie zasługujemy.

#weganizm #wegetarianizm #takaprawda

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 177
@mlody18: a jakież to suplementy zażywają takie kozy? Biorą pocztą wysyłkową z apteki? Bo nigdy w aptece kóz nie spotkałem.

Dziwne myślałem, że jest to synteza przeprowadzana przez bakterie Bacillus megaterium, Propionibacterium shermanii i Salmonella typhimurium, które nie występują w roślinach.

@pawlak:
Strony internetowe, szczególnie podstrony Reddita - portalu ze śmiesznymi obrazkami (Wikipedii też) inne niż z końcówką .gov to nie jest źródło i nikt ich tak nie będzie interpretował.
@mlody18:
Nie, nie artykuł śmiesznego pana. Jest lekarzem, nie naukowcem, nie jest to żadna oficjalna publikacja naukowa.

@pawlak: z Twoich źródeł broni się jedynie pierwsze, bo ma pewne podstawy naukowe i co ciekawe, padają tam prawdziwe stwierdzenia, które są słuszne.
Oczywiście nie wysłałeś żadnego artykułu, o który prosiłem, bo to był tylko jego opis, a sam artykuł jest tu:

https://vegstudies.univie.ac.at/fileadmin/user_upload/inst_ethik_wiss_dialog/JAND_2015.05_Position_of_the_academy_of_nutrition_and_dietetics_vegetarian_diets..pdf

Sam artykuł nie wygląda wcale przekonująco:

Vitamin B-12 deficiency during
@mlody18: no i świetnie tłumaczy, czemu wybieramy mięso wołowe i produkty mleczne.

Cattle and sheep are herbivores and eat plants like grass, which is free of B12. These ruminants have stomachs consisting of four chambers that contain various microorganisms, including B12-synthesizing bacteria.14,15 The B12 synthesized in the stomach is absorbed in the intestine, transferred into the blood and stored in the liver and muscles of the animal or secreted into the
z Twoich źródeł broni się jedynie pierwsze, bo ma pewne podstawy naukowe


@KarmazynowyAstrofizyk: sugerujesz, że pozostałe dwie organizacje zamieszczają na swoich stronach informacje, które nie mają podstaw naukowych?

Sam artykuł nie wygląda wcale przekonująco:


Nie, stwierdza dokładnie to, o co pytałeś. Weganom, którzy planują swoją dietę zgodnie z pewnymi wytycznymi, te schorzenia nie zagrażają.
@AnonimoweMirkoWyznania: Odniosę się tylko do aspektu ekonomicznego i środowiskowego. Całkowite zrezygnowanie z hodowli zwierząt nie sprawi, że będziemy mieli większą produkcję żywności. Owszem znaczna częśc zbożą jest przejadana przez zwierzęta, ale i tak w Polsce około 10-20% są to zboża paszowe które nadają się wyłącznie do spasania przez zwierzęta. Dodatkowo bydło jest karmione odpadami produkcyjnymi takimi jak melasa, wysłodki buraczane, młóto browarniane, otręby pszenne a świnie np. serwatką, czy też ziemniakami
@AnonimoweMirkoWyznania: dieta wegańska nie dostarcza wszystkiego! I nie mówię tu tylko o B12. Trzeba się bardzo natrudzić, żeby ją jako tako zbilansować, o ile wcześniej sobie nie rozwalisz jelit olbrzymią ilością błonnika. Tyle
czasu żarliśmy mieso, że organizm ludzki przyzwyczaił się do witamin, które zwierzęta pobrały z roślin i przekonwertowały w lepiej przyswajalne, w jakimś stopniu zatraciliśmy umiejętność konwertowania. Niestety kawałek zwierzątka od czasu do czasu potrzebny. Wszystko z umiarem.

@
dieta wegańska nie dostarcza wszystkiego! I nie mówię tu tylko o B12


@siepka: no to czego nie dostarcza? Podziel się z nami tą rewolucyjną wiedzą, zaprzeczającą temu, co pisze chociażby brytyjskie National Health Service na swoich stronach.

Trzeba się bardzo natrudzić, żeby ją jako tako zbilansować


Jak uzasadniasz to stwierdzenie? Ja znam wskazówki dietetyków i nie jest to wcale rocket science.

Niestety kawałek zwierzątka od czasu do czasu potrzebny.


Organizacje dietetyczne
@pawlak: kilka szybkich przykładów retinol, D3, b12, dha, EPA, żelazo hemowe. Ludzie widzą, że jest witamina A, ale nie widzą że w roślinach jest tylko w formie beta karotenu i organizm się musi wysilić, zeby przekonwertować w retinol. Z resztą jak już pisałam przez tyle lat jesteśmy przyzwyczajeni do pozyskiwania już przekształconych witamin, że ta konwersja jest coraz mniejsza. Do tego olbrzymie ilości kwasu fitowego na diecie wegańskiej, który upośledza wchłanianie.
@AnonimoweMirkoWyznania jak idę na obiad to zawsze biorę takie dania żeby mieć pewność, że zginęło nie jedno ale dwa zwierzęta, a jak podróżuję to z chęcią próbuje nowych mięsnych smaków. Pieczona kawia domowa? Duszony pies? Gotowana konina? Nie po to nasz organizm jest przystosowany do jedzenia mięsa żeby #!$%@? trawę i marchewkę. 2/10 ta zarzutka bo odpisuję.