Wpis z mikrobloga

Jak #rozowypasek przetłumaczyć, że droga podróż poślubna to strata kasy? Bo do niej nie dociera, że wydanie kilkunastu tysięcy, żeby poopalać się za granicą, albo zrobić kilka fotek przy jakichś starych zabytkach to po prostu strata pieniędzy. ¯\_(ツ)_/¯

Ona chce jechać na miesięczny wycieczkę po Azji (Tajlandia, Bali i jeszcze coś), a dla mnie nic ciekawego tam nie ma i już wolałbym wybrać się gdzieś co jest w Polsce.

#podroze #zwiazki #logikarozowychpaskow
  • 183
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zemsta_przegrywa: jeśli nie jest to all inclusive I lezenie bykiem na plaży, to jak najbardziej warto. Szczególnie kontakt z lokalsami, jakkolwiek naiwnie by nie brzmiało, poszerza to horyzonty. W przeciwnym wypadku, zgadzam się w zupełności - strata pieniędzy, równie dobrze odpoczniesz w ogródku.
Ja jestem świeżo co po studiach i zastanawiam się czy nie p-------c zadatku na mieszkanie na właśnie podróż dookoła świata :) Hajs jeszcze odłożysz
  • Odpowiedz
@AvantaR: z tego co napisałes rozwijające jest tylko ćwiczenie języków. Bo w jaki sposób poznawanie miejsc, kultur i potraw Cię rozwija? Nie traktuj tego jako atak ja serio pytam, bo nigdy nie widziałem sensu w podróżach i chciałbym poznać twoje zdanie bez zamiaru narzucania swojej opinii czy coś.
  • Odpowiedz
kurs językowy to inwestujesz w siebie czy nie


@AvantaR: Z tych dwóch rzeczy które wymieniłeś masz korzyści, kurs da ci nowe możliwości pracy, a siłownia poprawi twoje zdrowie. Co da ci podróż do Azji? Choroby układu trawiennego, kilka fajnych fotek i w sumie tyle. Języka nie podszkolisz, bo po angielsku gadają mniej niż Polacy, tajlandzkiego czy chińskiego się nie nauczysz w miesiąc jak nad nimi nie siedziałeś kilka lat wcześniej.
  • Odpowiedz
@Suheil-al-Hassan uważam podobnie kwestia to się dogadać. Ja np nienawidzę upałów a różowa chciała do Egiptu /Bułgarii jechać, albo na Malediwy.
Suma sumarum wybraliśmy Kanary w grudniu, gdzie temperatura będzie max 26 stopni plus wiaterek lekki i da się żyć.
Jak widać da się dogadać
  • Odpowiedz
lepiej do chin czy japonii juz jechac, bo to najstarsza kultura na ziemii. Tajlandia jest przzeplacona i przereklamowana. Jesli chodzi o wypoczynek na plazy, to mozna do j-----j grecji czy krajow typu albania, czarnogora jechac, gdzie jest taniej niz w p*lsce xD wlacznie z kosztami podrozy
  • Odpowiedz
@j3sion: no nie wiem, może chociażby poprawa pewności siebie? co drugi mirek się boi opuścić piwnice, a co dopiero zorganizować wyjazd za granice na tip top
  • Odpowiedz
No to skoro nie lubisz podrozy to po co sie wiazac z kims kto chce podrozowac? Chyba, ze to tylko jej jeden strzal bo innym przypadku to duza szansa na rozwod.


@blindguardiano: Czyli jak ja lubię powiedzmy zbierać znaczki a ona piłować pazury to oznacza że związku nie będzie?
  • Odpowiedz
poprawa pewności siebie?


@maad: na wycieczce gdzie masz za wszystko zapłacone? Podróżuje się najczęściej dla przyjemności. Dla mnie to głównie jedzenie w nowych miejscach. Jednak nie jest to coś dla każdego. Widać OP woli zainwestować w bezpieczniejszy samochód, czy narzędzia które przeznaczy do pracy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@przemo123mo: mireczku kiedy jedziecie i gdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) bo ja do Rzymu lecę 11.września też na parę dni, śmiesznie byłoby spotkać wykopów w Rzymie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@zemsta_przegrywa: podzielam Twoje zdanie i współczuję, że Twoja Żona chce lekką ręką tak wydać tyle kasy.
Może spróbuj jakiś kompromis wypracować? Podróż, ale nie aż tak daleko i nie aż za tyle? może połowę tej kasy? tak aby wilk syty i owca cała ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz