Wpis z mikrobloga

W zasadzie to czemu w szkole uczy się tylko o religii chrześcijańskiej, przecież przedmiot nie nazywa się chrześcijaństwo, czy tam katolicyzm, a religia, których jest przecież na świecie wiele. Przez prawie wszystkie moje lata nauki w szkole na lekcji religii uczono mnie o Bogu, Jezusie i wszystkich innych osobach występujących w Biblii, a dopiero w ostatniej klasie szkoły średniej dostaliśmy takiego księdza, który prowadził zajęcia w formie wykładów na temat innych religii i ich odłamów. O ile jestem w stanie zrozumieć to, że ksiądz praktycznie zawsze wybierze propagowanie swojej wiary, to dlaczego żadna katechetka nie pomyślała, że może warto by było pokazać mlodym ludziom jakie inne opcje mają do wyboru? #religia
  • 146
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Z oczywistych powodów nie wejdziemy tutaj w szczegóły natomiast jeżeli muszę to wprost przyznać - tak, oczywiście kanon katolicki nie jest od a do z zmyśloną bzdurną historyjką, powiem więcej - ogromna jego część jest nie tylko wartościowa co przekazuje zasady i wartości które sam wyznaję i które są moim zdaniem kluczowe do życia w odpowiedni dla siebie i innych sposób


@Wap30: Nom

Problemem natomiast jest to że są sprzedawane w doktrynalnym zestawie z Bogiem o wielu skrajnych i wykluczających się przymiotach i niepodważalnością i groźbami kar za nieprzestrzeganie. Efekt jest taki że ludzie się
  • Odpowiedz
@Idesiku_Nago: Ja w technikum miałem z katachetą i ten przedmiot był zapisany jako religia i od razu katecheta powiedział że to nie będzie tylko w jedną stronę chrześcijańską tylko w wszystkie, więc zajęcia były dla mnie okej.
  • Odpowiedz
@Brzytwa_Ockhama: Czekaj, czekaj ta Korea w której mają obecnie kryzys ewangelizacyjny spowodowany ostanimi aferami pedofilsko-finansowo-obyczajowymi okraszonymi współczenym niewolnictwem z nawracaniem siłą? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy może te Chiny gdzie po "eksplozji" praktyk religijnych po zalegalizowaniu takowych w latach '70 liczba ta pomalutku stabilizuje się na granicy błędu statystycznego (ok 2%). Jak utrzymają tempo to może za 250 lat dobiją do 10% ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@Brzytwa_Ockhama: >Zawsze kisnę jak ateista atakuje jakieś ewangelików z Pasa Biblijnego. Sodoma i Gonora zostały zaorane bo były potomkami Kaina - zaś Kain był potomkiem "złej cześci Adama" więc Sodoma i Godoma jest niczym innym jak nauczką, żeby orać Zło.

Tylko że ta starotestamentowa nauczka jest sprzeczna z Nowym Testamentem i naukami Jezusa
  • Odpowiedz
@krulik1208: bynajmniej nie jest. Nie przypominam sobie by Jezus głaskał po główce faryzeuszy. Albo by do kupców w świątyni powiedział "dobrze że jesteście w ogóle w świątyni". Albo by krzewu figowca nie przeklnął. I można wymieniać i wymieniać.

Sodoma i Gomora dostała swoją szansę i ją zmarnowała.
  • Odpowiedz
@Idesiku_Nago: też mnie to zawsze w-------o. Od początku szkoły to samo ciągle te same przypowiadania, rzygać się chciało. Już dla samego zainteresowania dobrze by było podać inne religie by zaciekawić. No ale do tego trzeba otwartego umysłu z
  • Odpowiedz
Tylko że ta starotestamentowa nauczka jest sprzeczna z Nowym Testamentem i naukami Jezusa


@krulik1208: W hipiskiej interpretacji Jezusa na pewno. W tej prawdziwej Jezus naparzał batem sklepikarzy w Synagodze bo zamiast się modlić to sprzedawali ubrania.
  • Odpowiedz
@dobrzecisiewydaje my mieliśmy kolesia encyklopedie w technikum,ot taki katecheta bez kolorado który znał odpowiedzi na każde pytanie od czym się różni margaryna od masła i jakie sa plusy i minusy az po nefelimów.
  • Odpowiedz
O ile jestem w stanie zrozumieć to, że ksiądz praktycznie zawsze wybierze propagowanie swojej wiary, to dlaczego żadna katechetka nie pomyślała, że może warto by było pokazać mlodym ludziom jakie inne opcje mają do wyboru?


@Idesiku_Nago: jak już parę osób wspomniało, to katecheci/tki są zwykle bardziej fanatyczni niż księża. Miałem raz zajęcia z typem, który zgrywał niby takiego otwartego na dyskusje, ale jak tylko poruszyłeś jakiś newralgiczny temat, to zaczynał
  • Odpowiedz
Nom


@Brzytwa_Ockhama: nom tylko że jak widać te same wartości można wyznawać bez tego całego stelażu doktryny religijnej, któremu daleko do perfekcji. Jeżeli tak lubisz filozofię to zobacz chociaż na podejście Kanta i ideę poczucia obowiązku wobec społeczeństwa. Przekazywanie tych wartości przez wpychanie ich ludziom do gardeł z pistoletem nabitym wiecznym potępieniem przystawionym do głowy będzie coraz trudniejsze z pokolenia na pokolenie, a oczekiwanie od ludzi żeby posłusznie wierzyli w
  • Odpowiedz
nom tylko że jak widać te same wartości można wyznawać bez tego całego stelażu doktryny religijnej, któremu daleko do perfekcji


@Wap30: No chyba nie bardzo, Nietzsche tak bardzo tego chciał, że zapadł na chorobę psychiczną i gdyby nie pojawił się Dostojewski to naprawdę by się pojawili ludzie od "nowych wartości"

Jeżeli tak lubisz filozofię to zobacz chociaż na podejście Kanta i ideę poczucia obowiązku wobec
  • Odpowiedz
@Idesiku_Nago: Chrześcijaństwo jest jednym z fundamentów Europy. Ponadto ma odniesienia w niej nasz język i historia. Nawet jeżeli ktoś nie używa wartości chrześcijańskich to są one dobrym moralnym punktem odniesienia, jak chociażby 10 przykazań. Religii jest wiele i można by je długo opisywać, jednak czas katechetów jest ograniczony i muszą realizować program, wobec czego wybierają opcję która ma powyższe powiązania, na której się najlepiej znają i która jest najbardziej powszechna.
  • Odpowiedz