Wpis z mikrobloga

@blabusna666: Wcale się nie dziwie.
3 bloki dalej mamy boisko sportowe, nie da się w spokoju na balkonie posiedzieć. Same krzyki bym zniósł, ale od rana do wieczora 90% czasu wulgaryzmy i wyzwiska dzieciaków.
Cały czas się po sobie drą...
mieszkałam kiedyś na parterze tuż przy placu zabaw na takim osiedlu nowobogackich i to była masakra, dzieciaki puszczone luzem, drące się w niebogłosy bo nikt ich nie pilnuje (bo przecież widać wszystko z okien), praktycznie od rana do nocy, najgorzej było w weekendy jak jeszcze matki się złaziły i robiły sobie posiadówki z głośnymi rozmowami :p


@chrystusie: Czasem się zastanawiam czy osoby piszące takie obrzydliwe teksty o dzieciach nie pamiętają swojego