Wpis z mikrobloga

  • 116
w kontekście całego tego spamu związanego ze #stajknauczycieli napisze coś co powinno być oczywiste, ale chyba nie jest, bo całe gorące zawalone jednym tagiem:

szkoły sprywatyzować, MEN odebrać monopol na program nauczania, rodziom obniżyć podatki

dla wyższej jakości nauczania i zarobków nauczycieli. stajk potwierdza natomiast po raz wtóry, że #socjalizm nie działa

#libertarianizm #gruparatowaniapoziomu
  • 82
@K_R_S Dokładnie. Przecież tak można w nieskończoność: nauczyciele, pielęgniarki, lekarze, górnicy... Każdy zawód z budżetówki po kolei a potem od nowa. I zawsze się opozycja MMS pod kogo podczepić albo kogo nakręcić. No bo kto w socjalizmie ma ostatecznie ustalić ile powinien taki nauczyciel zarabiać żeby było "godnie" i odpowiednio do rangi i "ważności" jego zawodu dla społeczeństwa??
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@K_R_S: Gdyby szkoły były prywatne, wiele osób, w tym ja też, nie miałoby szans iść do szkoły, bo po prostu ich na to by nie było stać, za to gdy szkoła jest publiczna, każdy ma szansę uzyskać wykształcenie, nawet "Seba" z najgłębszej patologii ma szansę coś się nauczyć.

@Minurdemandas: w Polsce jest obowiązek edukacji i prawo do bezpłatnej edukacji. Rodzice mogliby dostać od państwa bon edukacyjny, którym płaciliby za szkołę.
@Minurdemandas:
Nieprawda, istniałyby szkoły tanie dla ludzi biednych, w których jakość kształcenia by rosła, a cena spadała wraz z rozwojem rynku.

Poza tym ten "Seba" z najgłębszej patologi często nie zasługuję na możliwość kształcenia, ponieważ często omija zajęcia, a jak już się na nich znajdzie to przeszkadza nauczycielowi i innym uczniom. Bata na nich nie ma, bo przecież edukacja jest obowiązkowa. Gdyby wisiał nad nimi bat w postaci usunięcia ze szkoły
@Majku_

gościu, szkoła i system edukacji to nie rynek, ani ekonomia.

to jest rynek, jak każdy gdzie jest potrzeba i to jest ekonomia

Problem leży w systemie edukacji, ale trzeba ten system naprawiać, a nie burzyć i prywatyzować

możesz nie pamiętać, ale do 1988 problem z szynką wyłącznie na święta polegał właśnie na systemie i prywatyzacja spożywki to była budowa a nie burzenie
@K_R_S: Jakaś forma urynkowienia mogła by zostać wprowadzona, na przykład bony. Natomiast wszystkim korwinistom polecam wyjazd do Chile/USA w celu rozmowy z mieszkańcami jak oceniają prywatną służbę zdrowia oraz prywatne szkolnictwo (w USA nie do końca, wiem).

Koszty nauki są bardzo duże, nie wszystkich na nią stać i w efekcie powstają osiedla patologii. Raj dla pryszczatych 17-latków wyznawców janusza.
@K_R_S: no jeżeli porównujesz kwestię dostępności szynki w sklepie do systemu szkolnictwa, to nie wiem, co mogę więcej dodać.
Edukacja podstawowa (nie mówię o wyższej) nie powinna podlegać zasadom wolnorynkowym, bo to tylko pogłębi rozwarstwienie społeczne - biedniejsi albo pójdą do gorszej szkoły, albo wcale. A tak państwo ich do tego zmusza i ma ku temu narzędzia. A zmusza ich po to, by nieroby potrafiły sami na siebie zarobić w dorosłym