Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Oceńcie czy to ja się czepiam i powinienem sobie dać siana, czy jednak mam rację i taką mentalność powinno się piętnować.

Czy naprawdę szczytem marzeń polskiego mężczyzny po pracy to o------e czteropaka bronksa i sen przed telewizorem? To miałbym jeszcze w dupie, ale jeśli ja mam trochę więcej ambicji i coś robię, a moje zachowanie spotyka się z szyderstwem to już zaczyna mnie to w------ć.

Mam dosyć specyficzną pracę, w której jedną z głównych cech jest konieczność częstego podróżowania, co mi bardzo odpowiada bo zawsze byłem ciekawy świata. Latamy na serwisy po Europie, ale również i poza. Pracuje z samymi facetami, solidne chłopy, na robocie się znają, pogadać też idzie, ale jeśli chodzi o formę spędzania wolnego czasu to jest jedna- najbliższy supermarket, czteropak albo kilka lokalnego browara, ewentualnie jakaś flacha, p------ć się wieczorem i w kimę. Ja również lubię od czasu do czasu wypić w towarzystwie, ale absolutnie nie traktuje tego jako podstawowej formy rozrywki. Często jesteśmy w różnych fajnych miastach, bywa że i kilka dni nie mamy roboty bo nie doszły części, albo nie ma pozwolenia i wtedy siedzimy w hotelu. Ja w tym czasie lubię przejść się po mieście, wypić piwko w klimatycznym pubie, zobaczyć starówkę, park, muzeum, galerię sztuki. Lubię poczytać o miejscu w którym się znajduje, dowiedzieć się co nieco o historii.

Gdy ostatnio przy śniadaniu, na pytanie gdzie byłem całe popołudnie, odpowiedziałem zgodnie zgodnie z prawdą, że zwiedzałem miejskie muzeum (nawet za wejściówkę nie płaciłem) to myślałem że z beki padną. "O, koneser się znalazł." I tym podobne. Nie chciałem robić kwasu, ale miałem w głowie kilka ripost. Dałem sobie spokój. To nic, że będąc w x mieście i y państwie jedyne co zobaczyli to pobliski supermarket, ale skąd się bierze to prześmiewcze podejście do odmienności (gdzie normalnością jest konsumpcja alkoholu). Może ktoś mi wyjaśnić?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 53
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania nawet nie zwracaj uwagi, to jest standardowy pakiet zachowań szczególnie dla tej grupy zawodowej, można powiedzieć że to taki "koloryt" tego środowiska ( ͡ ͜ʖ ͡).

Im szybciej przestaniesz zwracać na to uwagę, tym lepiej dla ciebie - u nich jest dość prosta sprawa, albo z nimi pijesz i jesteś swój albo jesteś dobrym specjalistą i wtedy masz z ich strony zaufanie (ale tutaj musisz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: wiesz co takich ludzi masz pracy, ale jak się rozejrzysz to to jest znacznie szersze zjawisko. Ilu ludzi w Twoim otoczeniu je w kółko te same 15 potraw przez cały rok, nie czyta nic, nie interesuje się światem, nie pójdzie zobaczyć niczego nowego? dla mnie to jest niezrozumiałe, ale przecież mas zludzi co żyją na naszym globie dekady całe i nawet nie znają wszystkich kontynentów. Tak bardzo nie są
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Oj przesadzamy trochę, czyż nie? Nie bardzo wierzę:

„Często jesteśmy w różnych fajnych miastach, bywa że i kilka dni nie mamy roboty...Ja w tym czasie lubię przejść się po mieście, wypić piwko w klimatycznym pubie, zobaczyć starówkę, park, muzeum, galerię sztuki...To nic, że będąc w x mieście i y państwie jedyne co zobaczyli to pobliski supermarket, ale skąd się bierze to prześmiewcze podejście do odmienności (gdzie normalnością jest konsumpcja alkoholu).”

Naprawdę? Naprawdę ekipa która wyjeżdża cyklicznie, i również cyklicznie miewa całe dnie wolne na tych wyjazdach, WSZYSCY oprócz opa, tak jak pisze zarówno stare chłopy jak i młodzi spędzają całe te dni w HOTELU? Wychodząc tylko do
  • Odpowiedz
Naprawdę? Naprawdę ekipa która wyjeżdża cyklicznie, i również cyklicznie miewa całe dnie wolne na tych wyjazdach, WSZYSCY oprócz opa, tak jak pisze zarówno stare chłopy jak i młodzi spędzają całe te dni w HOTELU? Wychodząc tylko do supermarketu?


@FunnyLogin: tak bywa bardzo często i większość wieczorem to łoi browary albo wódę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania ech, pamiętam wycieczkę do Olsztyna z klasą. Ja poszedłem zwiedzać stare miasto, poszedłem do muzeum Warmii i Mazur, kupiłem fajne pamiątki... Poszedłem nawet na pocztę wysłać pocztówke dla babci. W międzyczasie większość chłopaków poszła do pubu pić p--o. Dziewczyny i trzech chłopaków (w tym ja) korzystało z uroku miasta. Reszta wolała się napić i tyle... Szkoda
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Też latałem w delegacje I się niemiłosiernie wkurzyłem jak w Seulu zamiast zwiedzać to poszliśmy do 20piętrowego supermarketu, bo jeden z towarzyszy musiał coś kupić żonie i dzieciom(miało być szybko, ale wyszło jak zwykle). Co do zwiedzania to mam podobnie, np. w RPA wypożyczyłem samochód i pojechałem na safari, zobaczyć "kolebkę" ludzkości itp za co zapłaciła firma ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Po wykopkach widać 2 rzeczy: nie umiecie czytać ze zrozumieniem i macie jakieś niedowartościowanie. Koleś pyta skąd u ludzi takie podejście a większość z was gada żeby się nie przejmował. Czy z opisu wynika ze on się przejmuje ze się z niego śmieją? Serio, 3/4 Polaków nie potrafi przeczytać treści ze zrozumieniem
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.


Zlewaj takie teksty po całości. Też się przejmowałem zdaniem innych ludzi - szkoda na to głowy. Spędzają tak czas, bo to jest "norma" a odstępstwa od normy są wyśmiewane - walić to, bądź szczęśliwy! ^_^
  • Odpowiedz