Wpis z mikrobloga

A może wystarczyłoby znać przepisy i je rozumieć?


@catch:
Jak najbardziej, a teraz zobacz ile jest błędnych odpowiedzi, zobacz jak tu się produkujesz tłumacząc to wszystko, zdaj sobie sprawę że na wypoku siedzi raczej sprytna i inteligentna część społeczeństwa ( ͡~ ͜ʖ ͡°) i wysnuj wniosek że jazda na tym skrzyżowaniu to będzie gra w rosyjską ruletkę
@pawel_187: Dlaczego ktoś dał czerwoną strzałkę do zielonego a zieloną do czerwonego... Przez chwile się zastanawiałem czy ich #!$%@?ło z tym czerwonym, a potem zdałem sprawę że patrzyłem na czerwoną strzałkę a nie czerwony samochód
@sorhu: dokładnie, musiałem się upewnić i zernąlem na przepisy. Najpierw światła i przy kolizyjnym zasada prawej ręki; dopiero jak światła nie działają to znaki. Dla tych, którzy mają wątpliwości: jeżeli światła działają to tak, jakby znaków w ogóle nie było
@ZasilaczKomputerowy: Ziomek, znaki cię nie interesują, jeśli działa sygnalizacja. Przestaje wtedy też obowiązywać pierwszeństwo łamane. Znaki pokazują jak należy jeździć, kiedy nie ma świateł i ruch jest ciągły z każdego kierunku, jeśli ta sygnalizacja jest, to ona decyduje kto ma pierwszeństwo i kiedy je ma, a ruch jest naprzemienny. I wtedy przy skręcaniu stosujesz się do kodeksu.
@vundo: No właśnie światła, a są to światła kolizyjne wiec pierszeństwo ma zielony bo jedzie prosto a czerwony skręca. Zasada prawej ręki się kłania
@Finis przy sygnalizacji nie ma zasady prawej ręki. I czerwony i zielony są na drogach rownorzednych, ale kodeks jasno mówi że skrecając w lewo musisz ustąpić jadącym z naprzeciwka prosto i w prawo.
Trudniej jest gdyby oba auta skręcały w lewo bo jedni będą próbować skręcać przed drugim samochodem a inny za drugim samochodem.
Tak sobie Was czytam i pojawia mi się myśl, że na żywo po prostu widzimy, że jest czerwone i nie kombinujemy dalej ze znakami. Chyba że tylko ja tak mam? (_)