Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od razu uprzedam, że jest sobota wieczór a ja jestem trochę wypity i odpisać mogę jutro. Czytałem o problemach facetów, którym partnerki odmawiają seksu. ''Maksymalnie dwa razy na tydzień, nie mam już siły!'' Nawet nie wiecie jak ja bym tak chciał. Do sedna. Jesteśmy z dziewczyną od 4 lat. Chociaż mam wrażenie, że im dłużej, tym dalej od siebie. Na początku seks nie był jakoś super często, 2-3 razy w tygodniu ale nie miałem na co narzekać, bo zmiana z 0 w tygodniu na 2-3 w tygodniu zawsze jest dobra. Ale z czasem tendencja była spadkowa i obecnie jest równa 1-2 razy w miesiącu. Jednak moje potrzeby są większe, bo inaczej bym się nie żalił na stronie ze śmiesznymi obrazkami. Żeby nie było, nie wymagam ruchania 3 razy dziennie, lodów z połykiem, anala, ani innych udziwnień. Nie mieszkamy razem chociaż przez 99% czasu jestem sam u siebie w domu, widujemy się jak nam zmiany w pracy pasują i praktycznie całe weekendy. Ja nie jestem święty. Lubię się piwa napić. I to nawet sporo piwa przy weekendzie. Tzn nie jestem jakimś żulem, sobota wieczór wypiję 4-5 piw jak nie mam nic do roboty i tyle. Wódka czy inne wina mogą stać rok w szafce, piwo 2 tygodni nie wytrzyma. Do tego palę papierosy, co mojemu różowemu przeszkadza. Ona sama też popala, ale jej paczka fajek starczy na 2 miesiące, ja wypalam jedną na dzień. Nieważne. Z braku zbliżeń i nudy związanej z pałowaniem wiplera, wchodzę czasem na jakieś roksy i podobne, bywało tak, że już miałem numer do divy wpisany w telefonie ale jednak coś mnie blokowało. Może żal #!$%@? 200zł za godzinne ruchanie( ͡° ʖ̯ ͡°). To jest jedyna rzecz, która mi nie pasuje. Poza tym, od 4 lat żadnych kłótni, zdrad, podejrzeń, nawet większej wymiany zdań nie było. Bolca na boku też kategorycznie wykluczam. Całowania, przytulania, miłe słowa, wspieranie, gotuje mi jak ma czas, do tego nie mam zastrzeżeń. Wracając do mojego picia, zazwyczaj dobieram się do różowego zupełnie trzeźwy, staram się o jakąś atmosferę, a ona, że nie bo coś tam, bo jutro ważny klient z niemiec przyjeżdża do jej pracy, bo pojutrze dentysta, bo wstala wczesnie, bo przed okresem, bo po okresie, bo zmeczona, to idę do sklepu po czteropak i tak sobie życie umilam. Rozmowy bez skutku. Staram się najdelikatniej jak potrafię a ona i tak się obraża i zawsze są odpowiedzi w stylu ''a ty palisz, to weź nie pal''. Równie dobrze mogę powiedzieć ''a ty się nie ruchasz, weź się ruchaj'' Seks nie jest nagrodą jak dla mnie. Bezsensownie się rozpisałem trochę. Pytanie to: Czemu dziewczyna nie ma ochoty na seks i co mogę robić źle? Spodziewam się komentarzy typu ''jakaś księżniczka, olej ją'' i mimo, że nie chcę, to myślę, że będę musiał poniekąd przyznać rację, więc pomińmy to.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 16
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Twoja dziewczyna musi być wkurzająca. Już nawet pomijając temat seksu. Jak może jęczeć na Twoje palenie skoro sama pali? Ja bym się wstydziła cokolwiek wypominać. Jeśli chodzi o seks, to tylko poważna rozmowa z nią i próba znalezienia wspòlnie wyjścia z sytuacji. Tak nie może zostać, że będziesz poirytowany chodził z myślą o wyruchaniu roksy. Zaproponuj dziewczynie przebadanie hormonów.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
zacznij od rozmowy, nic prostszego nie ma.
jeśli nie będziesz dla niej atrakcyjny fizycznie, to nie będzie chciała uprawiać seksu.
weź się za siebie. przestań palić.
bebzon już urósł od 4-5 piwek? Zrzuć go.
Jeśli powyższe nie pomoże, a brak seksu dalej będzie skłaniał cię do szukania pomocy na roksie, to się rozstańcie, bo nic z tego nie będzie.
  • Odpowiedz