Wpis z mikrobloga

@Turqi: Tak ok. czerwca 2014 spotkałem się z laska poznana na czymś randkowym (nie pamiętam nawet, to był ten stan po zakończeniu związku więc leciało jedno za drugim), laska takie 15/10, boski uśmiech, nieziemsko piękne błękitne oczy, fantastyczny charakter - no że tak powiem "niebo w gębie", po 3 miesiącach, tysiącu wiadomości, godzinach rozmów padło że trzeba się spotkać, padło na kino, potem spacer nad Maltą (Pyrlandia here), dzień i godzina
@Turqi:

Pierwsza klasa LO. Dobra kumpela umówiła mnie ze swoją koleżanką z klasy - ładną, mądrą oczytaną.
Samo spotkanie przebiegało wręcz wzorowo. Byliśmy na jakimś (gównianym ale who cares) koncercie, wypiliśmy piwko w plenerze, śmichy chichy i nawet się całowaliśmy. Ale podczas powrotu do domu, dziewczynie zachciało się siku, więc weszła do baru. Wyszła po kilku minutach a chwilę za nią jakiś gościu. Facet wyprzedził nas i szedł 2-3 metry przed
1. Umówiłem się z panną poznaną przez neta - ja wtedy lev 24, ona 26 - pisaliśmy ze sobą maile, gadało się całkiem fajnie, nalegała na spotkanie - więc co mi szkodzi.

Spotkaliśmy się w centrum Warszawy, przywitaliśmy się i zaproponowałem przejść się do hinduskiej knajpy niedaleko. Na dzień dobry zostałem zasypany gradem pytań:
- Co studiuję?
- Gdzie pracuję?
- Co to za firma?
- Ile zarabiam?
- Gdzie mieszkam?
-
@Turqi: Krytykował to jak się ubrałam, potem poszliśmy na piwo i krytykował, że piję piwo... No i ciągle chwalił się swoim nowym ajfonem, zegarkiem i ogólnie chwalił się jakie to on drogie rzeczy ma, mieszkanie bla bla bla. Potem gadał o tym, że ma super kastety. Nic nadzwyczajnego w sumie.
@iTakWygram: tak. dla większości pewnie nie. tylko że ja jestem jakby trochę wrażliwy na tym punkcie, parę cm nie robi mi różnicy ale prawie o głowę już tak, do tego była fanatyczką butów na obcasie, a wtedy ich nie miała.