Wpis z mikrobloga

@Turqi: Zaprosiłem koleżankę na spacer do parku. Po drodze naszła chęć na jakieś piwko, żeby później wypić gdzieś na parkowej ławce. Kupiłem sobie 3 browary, ale o niej zapomniałem i sama sobie kupowała Sommersby( ͡º ͜ʖ͡º) O tym, że odwaliłem, uświadomiłem sobie dopiero po powrocie:D
  • Odpowiedz
@Turqi: mając lvl 10 byłam z chłopakiem na koloniach z kościoła (nie pytajcie, msza 3 razy b dziennie ( ͡° ʖ̯ ͡°)) . Ale kozakiem był tylko przez smsy, bo ta sama sieć i te sprawy, a przy kolegach ze mną nie gadał, ciota. Na randce powiedziałam mu, że ze mną nie rozmawia i go nie chcę. Następnego dnia na mszy, popłakał soe przywszystkich i wyszedl. Byl
  • Odpowiedz
  • 41
@Turqi: z 8 lat temu, zaprosiłem ją do kina. Doskonale wiedziała, że to rasowa randka a nie jakieś pitupitu (ważne dla całości historii). Umówiliśmy się na 40 min przed żeby spokojnie odebrać rezerwację. Ostatecznie kupiłem 2 bilety na wszelkie ale, jednak nie było jej do momentu rozpoczęcia seansu i później. W trakcie filmu wysłałem jej ze 2 smsy, wcześniej ze 3 próby połączenia. Po filmie z pozostałymi znajomymi (w kinie mieliśmy
  • Odpowiedz
@Turqi: ustawiłem się z laską ze szkoły, poszliśmy do kfc. Wziąłem dwa longery i cole, ale okazał się, że nie chce nic jeść. To #!$%@?łem oba sam w ciszy XDD ona po pół godziny ze na busa musi iść już bo jeździ raz na 2 czy tam 3h. To uznałem, że po rycersku odprowadzę moją przyszłą lubą, chociaż serce mi się krajało bo nie wziąłem ani jednej dolewki (a tak to
  • Odpowiedz
@lukass95: Jak wypiję 2 to raczej się zamulam. 3 i jest spoko. Byłem wtedy ostro zarobiony, nawet nie myślałem żeby coś zafunować. Koniec końców okazałaby to się stratna inwestycja, bo nie wyszło nam w ogóle:)
  • Odpowiedz
@Turqi: byłem z taką jedną na randce, chodziliśmy po mieście i ogólnie gdy zabrakło kasy na jakieś piwo czy coś do zjedzenia, to powiedziałem, że musimy kończyć na dziś, a ona na to, że nie i zaraz coś skołuje, znalazła jakąś starą książkę na chodniku i chodziła tak po ludziach pytając się, czy nie kupią od niej tej książki ściemniając, że brakuje jej na bilet do domu i bardzo potrzebuje pieniędzy,
  • Odpowiedz
@Turqi: Może nie najgorsza, ale dość niestandardowa. W sumie o tym że to była randka dowiedziałem się już po niej. Co tydzień w czwartek chodziłem sam do kina na dyskusyjny klub filmowy. Miałem swoje ulubione miejsce gdzie zawsze siadałem. Miejsce dość z przodu. Zazwyczaj siedziałem tam sam. Większość ludzi woli siadać z tyłu, ja za to lubiłem na moim miejscu z przodu. Tym razem obok mnie usiadła dość ładna dziewczyna. I
  • Odpowiedz
@Turqi: Kilka lat temu, chłopak z klasy zabrał mnie na "randkę". Do kina. Musieliśmy wyjść 20 minut przed zakończeniem filmu i nie odprowadził mnie na przystanek. Powód? W innym przypadku nie zdążyłby na nowy odcinek Pierwszej Miłości. ()
  • Odpowiedz