Wpis z mikrobloga

@InsaneMaiden: życie nie jest tak zerojedynkowe jak Ci się wydaje. niektóre choroby wykrywalne na etapie płodowym oznaczają w konsekwencji życie w ogromnym bólu i mękach poźniejszego dziecka. niektóre choroby są zwyczajnie nieuleczalne w chwili obecnej. ochrona życia nie powinna ograniczać się do walki o samo istnienie na zasadzie "#!$%@?, ale żyję", tylko również o jego jakość. niektórzy rodzica najwyraźniej decydują, że nie chcą takiego cierpienia dla własnego dziecka i lepiej zakończyć
O włączanie oceny z religii do średniej ocen: "Tak. Bo religia służy wychowaniu dobrych obywateli, którzy przestrzegają zasad moralnych". 


Przestrzegają zasad moralnych, uhum. Widać to po tych "95%" katolików w Polsce. XD

Nawiedzone babsko. Jak chce rodzić warzywo z gwałtu (a co, niech będzie kumulacja) to droga wolna, ale od macic i sumień innych kobiet won.
@normanos: ale w ogole, jakie "zaczyna sie"? Przecież oni mówili o tym jeszcze przed wyborami, tak samo jak o zakazie in-vitro. W swoich betonowych głowach nie potrafią pomyśleć do czego doprowadzi, zakaz rozmnażania, dla kobiet często ciezko pracujących i decydujących sie na dziecko poźno(invitro) i parcie na rozmnażanie kosztem tego, ze dziecko bedzie chore, bedzie cierpieć i bedzie generować koszt socjalny do końca zycia. Dodatkowo obniżyć podatki dla biednych, w tym
@InsaneMaiden: A może zajmij się sobą i swoim własnym sumieniem, jeśli ktoś Cię zgwałci, czego Ci nie życzę, to proszę bardzo, urodź to dziecko, podobnie jeśli będzie zagrożone Twoje życie, czy dziecko będzie ciężko chore. Tylko może nie #!$%@? się do tego czy ktoś inny ma inne wartości i sumienie i będzie chciał taki płód usunąć, by nie niszczyć sobie własnego życia, bo dla niego jest ono najważniejsze, ponieważ zdaje sobie
@SScherzo: @lady_katarina: Piszecie tak jakby dzieciaki chore były 100% przypadków sprawa jest prosta - uprawiasz seks musisz mieć świadomość do czego może to doprowadzić. Czasem warto wziąć na wstrzymanie i zacisnąć nogi jeśli nie chce się skończyć z niechcianym dzieckiem. (Oczywiście nie chodzi mi o gwałt). Zdajecie sobie sprawę z tego, że gwałty i choroba dziecka to naprawdę znikomy procent aborcji?
@normanos: @SScherzo: zdaję sobie sprawę z tego o czym jest ten wątek. Mojej bratowej zaproponowano aborcję ponieważ podejrzewano, że dziecko urodzi się chore. Bratowa się nie zgodziła, dziś ma śliczną, zdrową córkę. Jestem wielką przeciwniczką telefonów z klinik z informacją, jaką usłyszała również moja bratowa: "proszę się do nas zgłosić, to jest jeszcze na tyle wczesna ciąża, że da się cos z TYM zrobić". Powinno się walczyć o prawo do
@InsaneMaiden: Nie trzeba wcale brać na wstrzymanie i powstrzymywać się od seksu, bo istnieje coś takiego jak antykoncepcja. Niestety ona czasami zawodzi na co człowiek nie ma wpływu. A jeśli kobieta bardzo odpowiedzialnie podchodziła ciągle do tego by się zabezpieczać, a tu nagle antykoncepcja zawiodła? A dla niej noszenie i urodzenie dziecka to koszmar? Ze względu na wiek, sytuację finansową, karierę, zupełnie inny cel życiowy niż posiadanie rodziny? Ze względu nawet