Wpis z mikrobloga

@normanos: sumienie nie pozwala mi życzyć jej, aby przeżyła takie coś na własnej skórze i skończyła #!$%@?ć głupoty, więc życzę jej, żeby chociaż zmądrzała
  • Odpowiedz
@paziu: dlaczego wiecznie mówi się tylko o prawach kobiet? Pomijając gwałty te kobiety doskonale wiedziały, że po seksie istnieje szansa na poczęcie dziecka. Miały prawo nie uprawiać go. To było ich prawo, którego absolutnie nikt nie powinien im odmawiać. W momencie, w którym pojawia się dziecko trzeba brać pod uwagę nie tylko prawa matki ale i tego dziecka.
  • Odpowiedz
@InsaneMaiden: no dobra, to czy jest jakiś spis praw, których absolutnie nie można komuś odmawiać? dlaczego nie ma tam prawa do możliwości decydowania o własnym ciele?
  • Odpowiedz
@InsaneMaiden: Bo kobieta nie jest chodzącym inkubatorem i najzwyczajniej w świecie, jeśli nie chce zostać matką, nie powinno się jej do tego zmuszać. Prawo wyboru. Chcesz urodzić dziecko, które będzie praktycznym warzywem, bez szans na normalne życie? Twój wybór, ale nie zmuszaj do niego innych.
  • Odpowiedz
@InsaneMaiden własne życie > cudze.
Dopóki nie istnieje technologia wyjęcia zarodka/płodu z organizmu i podtrzymania jego rozwoju, dopóty kobieta jest jego inkubatorem (z biologicznego punktu widzenia) i ma pełne prawo decydować o własnym ciele.

Przez fakt rozwoju technologicznego jesteśmy w stanie utrzymywać ciąże, a później takie zdeformowane dzieci, które absolutnie nie mają szans na samodzielną egzystencje (a i sama natura tej egzystencji jest z moralnego punktu wątpliwa).

Płód to płód, to rozwijające
  • Odpowiedz