Wpis z mikrobloga

@Smooke_pl: tak to powinno wyglądać. Wiadomo jak to bywa w przypadku małych sklepików: "nie przyjmę płatności, nie mogę decydować, szefa nie ma". Zostaje tylko zgłosić sprawę bankowi/operatorowi płatności, ale będąc na miejscu zakupów wtedy i tak nie zrobisz. :/
@rss: Znajomy się wykłócał ponoć kiedyś w sklepie, że z kierownikiem poprosi, a szefa nie ma, to proszę zadzwonić (ponoć pracownicy nie mogą odmówić kontaktu z właścicielem) itp. itd. i w końcu się udało. Sam się zastanawiałem co mogę w takiej sytuacji zrobić. Jakby to były moje ostatnie pieniądze i chciałbym coś ważnego kupić, to bym się kłócił. Gdzie wtedy dzwonić, zgłaszać?
@krl_krl: Tak, ale oni są jakby pośrednikiem z operatorem kart/moim bankiem, a oni czegoś takiego nie zakazują. Skoro decydują się na terminal w sklepie, to niech nie ograniczają korzystanie z niego - poza tym to nie jest zgodne z umową, którą mają z operatorem kart, a tam takich ograniczeń nie ma.
@MrGreeneye: Ja tam płacę kartą nawet jak mam do zapłaty mniej niż złotówkę. Gotówkę biorę z bankomatu w sumie tylko jak idę do jakiegoś warzywniaka czy stoiska z rybami, bo wiem, że tam kartą niet. Tak jest wygodniej i szybciej. Nie mówię, że gotówka potrzebna nie jest, bo to byłaby głupota, ale mi tak po prostu pasuje.