Znalazlem ostatnio ogloszenie o prace w nowym magazynie o tematyce muzyka, people. Jako, ze mam wyksztalcenie i doswiadczenie dziennikarskie to wyslalem zgloszenie. Przebrnalem przez pierwszy etap (cv). Drugim bylo wykonanie pewnych zadan, z ktorych wiekszosc dotyczyla muzyki disco polo - pomyslalem sobie, ze to takie rekrutacyjne heheszki i wykonalem je. Dzis dostalem maila, ze przeszedlem do nastepnego etapu, ktorym jest rozmowa w Warszawie. Super, ALE W mailu padlo jeszcze stwierdzenie, ze to