Wpis z mikrobloga

Znalazlem ostatnio ogloszenie o prace w nowym magazynie o tematyce muzyka, people. Jako, ze mam wyksztalcenie i doswiadczenie dziennikarskie to wyslalem zgloszenie. Przebrnalem przez pierwszy etap (cv). Drugim bylo wykonanie pewnych zadan, z ktorych wiekszosc dotyczyla muzyki disco polo - pomyslalem sobie, ze to takie rekrutacyjne heheszki i wykonalem je. Dzis dostalem maila, ze przeszedlem do nastepnego etapu, ktorym jest rozmowa w Warszawie. Super, ALE W mailu padlo jeszcze stwierdzenie, ze to jest... projekt discopolo. Tak, projekt DISCO-POLO. Nie slucham tego typu muzyki, nie jara mnie absolutnie, wrecz odpycha (ale szanuje wszystkich jej fanow i wykonawcow). No i mysle od kilku godzin co robic - jechac, po to by na rozmowie powoedziec,.ze w sumie to discopolo mnie nie jara, ale z checia doloze wszelkich staran, by tworzyc dobre materialy? Nie zamierzam klamac, ze jestem fanem tego gatunku i w sumie nie wiem jak ewentualny pracodawca na to zareaguje. Jestem nauczony tworzenia materialow na tematy mi obce i nieciekawe, wiec w sumie dam sobie rade, a publikowac w ogolnopolskim magazynie to byloby cos rozwojowego. Tylko czemu to disco :(

#pracbaza #zatrudnienie #szukampracy #praca #media
  • 2