W latach 2005-2008 mieszkaliśmy przez chwilę z rodzicami w Stanach, z tego rok (ostatni) w Nowym Jorku u mojej cioci. Ciocia miała 3-letnią córkę (moją kuzynkę) i tak się jakoś złożyło, że często się nią zajmowałem. Miała to być niby szkoła języka dla mnie (dzieciak oczywiście mówił po angielsku), tak naprawdę oczywiście znaleźli sobie darmową nianię.
Pewnego razu dostałem zadanie zabrania kuzynki do fryzjera. No to siedzę w poczekalni (salon nie jakiś
@LIPTOON: "po swojemu"

bezwzględnie odciąć się od słodyczy, chrupków, fast foodów, napojów gazowanych/słodkich

herbata słodzona miodem lub stewią

w moim przypadku cokolwiek chudnę tylko jeśli totalnie wyeliminuję pieczywo, makarony, pierogi, kluski i wszystko, co z mąki

będę więc starała się jeść gotowane/pieczone mięso/ryby z dodatkiem warzyw
sałatki z powyższych, ale bez sosów
zupy krem z warzywnych mrożonek
warzywa na patelnię z mrożonek
owoce, gł. jabłka, grejfruty i cytrusy, kiwi
jogurty naturalne
No ja #!$%@?, kurier z DHL wczoraj woził moją paczkę i odwiózł ją o 18 na magazyn. Dziś już 15:25 i nadal paczki nie ma i pewnie skończy się tak samo. Dzwonię na infolinię, przeklikuje się przez numerki, w końcu dochodzę do statusu paczki - a tam bot podaje mi to samo co na stronie i nara xD Quality usługi kurierskie, #!$%@? jego mać. Jakbym wiedział, że będą to wysyłać DHLem to