Docierają do mnie informacje, że czasem ktoś oczekuje ode mnie nowych wieści co tam u mnie.. to miłe, zatem popełnię krótki wpis. Dla niezorientowanych - jakiś miesiąc temu (nie wiem ile dokładnie, szczęśliwi czasu nie liczą ( ͡° ͜ʖ ͡°)) byłem w opłakanym stanie i postanowiłem z tego jakoś wyjść, dzieląc się postępami.

Było całkiem dobrze do momentu sprzed tygodnia, gdzie wjechał mi dół, smutek, nostalgia w negatywnym ujęciu, poczucie alienacji, bezradności i tak dalej. To był taki upadek, poczułem się na zakręcie i po prostu źle, jakby nic nie miało sensu. Ale nie siedziałem w tym zbyt długo i teraz znowu jest lepiej, a nawet lepiej niż było wcześniej. Czego to zasługa?

Przyznam, że lecę teraz na full metodą #wimhof, czyli codziennie rano oddechy (to od miesiąca) i zimny prysznic (od niedawna). Co jest może błahe, ale zauważyłem, ze zmieniło się moje podejście do zimna; teraz nie traktuję go jako czegoś okropne, czego koniecznie muszę się wystrzegać. Wręcz przeciwnie, traktuję je z niejaką estymą i witam z otwartymi ramionami. Co jest jednak istotniejsze, wydaje mi się, a wręcz mam przekonanie, że ta metoda dobrze wpłynęła na pewną moją przypadłość autoimmunologiczną. Nie będę wchodził w szczegóły, ale często dokuczały mi różne bóle, to powracało, a teraz jakby było dużo spokojniej. Do tego mam więcej witalności, nawet jak pośpię 5 godzin, to w ciągu dnia i tak
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@budep
Co do tych zimnych pryszniców to też praktykuję i moim zdaniem można z nich wynieść sporo cennych obserwacji odnośnie psychiki.
Zimna woda jest jak przykre myśli i emocje. Spinając się, kurcząc i próbując uciec przed nieprzyjemnym doświadczeniem tylko pogarszamy sprawę. Natomiast gdy się rozluźnimy i w pełni zaakceptujemy lodowatą wodę, skupimy się na tym aby ją w pełni poczuć to staje się znośna, a z czasem nawet wręcz przyjemna.
Pokazuje
  • Odpowiedz
@budep: co do smieci w glowie to polecam ksiazke i mp3 do niej https://books.google.com/books/about/Your_Subconscious_Brain_Can_Change_Your.html?hl=pl&id=yQBlDwAAQBAJ

W glownej mierze warto przetestowac svt letting go. To jest taka psychoterapia ktora naprawde kasuje smieci z glowy.
Ostatnio widzialem ted talk w ktorym kobieta mowi opowiadala ze w mozna grajsx w tetrisa zamazywac traumy ;) . Jescze jedna ciekawa pozycja do poprawy nastroju https://www.goodreads.com/book/show/43612167 . I tak jak mowisz sledzenie gownotagow powoduje ze zaczynasz o
  • Odpowiedz
1/30 #wimhofchallenge

Hejka mireczki,
Dzisiaj zacząłem swój challenge z technikami wima hofa. Już po pierwszym oddychaniu i zimnym prysznicu czuć mega różnicę. Mega dużo energii, czuję się rześki, a zarazem jakoś po tych wdechach jak oblałem się na początku średnio zimną wodą, to nie była ona aż tak zimna :D z każdym dniem będę starał się zmniejszać temperaturę wody. No to mireczki #wychodzimyzprzegrywu

#wimhof #medytacja
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hej,
w jakiej kolejności robicie poranne sesje Wim Hof? Oddychanie, oddechy i pompki praktykowałem ale w sumie nie wiem w jakiej kolejności robić powyższe. Jak wygląda wasza kolejność? Dokładacie coś jeszcze do tego?
#wimhof
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Witajcie najpiękniejsi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chyba dwa tygodnie już minęły od mojego pierwszego posta, który pisałem w skrajnie negatywnym stanie i życie kojarzyło mi się tylko z największymi katuszami. Potem, gdzieś tydzień temu, pisałem że jest lepiej, to teraz czas na trzeci update mojego stanu.
Z góry chciałbym podziękować wszystkim Mirkom i Mirabelkom, którzy zainteresowali się moim stanem i sytuacją na przestrzeni ostatnich tygodni, jesteście kochani.

Cały czas kontynuuję poranne (codziennie) oddechy metodą #wimhof (idzie mi tak dobrze, że muszę oddychać dłużej i szybciej, żeby to na mnie wpływało) oraz dwudziestominutową medytację, pod wieczór też staram się to robić (prawie codziennie). Plusy są z tego następujące: większy spokój, mniej myślenia, ogólne zakotwiczenie w teraźniejszości. Nawet jak mi wchodzą stresogenne myśli bądź sytuacje, to potrafię zachować większy dystans i nie ulegam tak nawałowi myśli.. wiem, że to tylko myśli, a nie i nie muszą mnie
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@budep: powodzenia! Kiedy ciśnienie spadnie i zaczną się wątpliwości, niechęć(tak będzie na pewno, to część procesu), to przypomnij sobie o tym komentarzu i o tym że ja też i każdy kto medytował to przechodził. Wytrzymaj wtedy, bo po okresie zniechęcenia przyjdzie prawdziwy spokój i chęć codziennej medytacji. Musisz tylko wytrzymać te kilka tygodni niechęci.
  • Odpowiedz
Ostatnio polubiłem poranki, bo wytworzyłem sobie taki mini rytuał. Po obudzeniu robię trzy serie oddechów Wim Hofa, a potem 15 minut medytuję. Mam pewne obserwacje z tym związane.

Przez pierwsze trzy dni te oddechy wprawiały mnie w swoisty haj, miałem przedziwne sensacje na ciele. Czułem jakby mi jakieś gule na nogach powstawały, mrowiło mi dosłownie całe ciało, łącznie z głową, robiło mi się zimno, jednakże to minęło. Teraz mam jeszcze czasem mrowienia, ale chyba się przystosowałem i idzie już gładko, po prostu. Mam też wrażenie, że efekt psychologiczny zmalał - przez pierwsze dni czułem się, jakby te oddechy maksymalnie zrelaksowały mi ciało i umysł, wyrzucając niepotrzebne napięcia i zadawnione rzeczy. To był pewnie efekt "nowości", teraz przechodzimy do etapu normalności. Ale czy to nie takie życiowe? Tak jest ze wszystkim. Będę na pewno te oddechy kontynuował, jestem ciekaw co dalej.

Chyba też powinienem zmienić kolejność - najpierw medytacja, potem te oddechy. Z prostej przyczyny, jak sobie najpierw pooddycham i się srogo dotlenię, to jakoś dziwnie mi się medytuje. Mam wrażenie, że nie mogę się skupić na niczym, chociaż paradoksalnie jestem skupiony na ciele/oddechu. Nie wiem do końca jak to wytłumaczyć, ale czuję, że coś jest nie tak i moja medytacja nie do końca jest 'skuteczna'.

Chyba
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@budep: myślę, że 25 minut medytacji jest już dobrym wynikiem i daje to dużo korzyści. Lepsze 25 minut codziennie niż np. Godzina raz na tydzień.

Mi osobiście lepiej medytuje się po sesji oddechowej. A jeszcze lepiej po zimnym prysznicu. Umysł jest jasny, nie ma tylu myśli, mogę też skupiać się lepiej na sensacjach na swoim ciele. Oczywiście rób tak jak Ci się podoba.

Co do oddechów może sproboj udoskonalić technikę oddychania? Robienie wdechów do części przeponowej a potem do górnej aby lepiej wypełnić płuca. Jeśli robisz 30 wdechów to rób 40. Jeśli robisz 3 sesje to zrób czwarta i na koniec pompki na
  • Odpowiedz
Przez pierwsze trzy dni te oddechy wprawiały mnie w swoisty haj, miałem przedziwne sensacje na ciele. Czułem jakby mi jakieś gule na nogach powstawały, mrowiło mi dosłownie całe ciało, łącznie z głową, robiło mi się zimno, jednakże to minęło. Teraz mam jeszcze czasem mrowienia, ale chyba się przystosowałem i idzie już gładko, po prostu. Mam też wrażenie, że efekt psychologiczny zmalał - przez pierwsze dni czułem się, jakby te oddechy maksymalnie zrelaksowały
  • Odpowiedz
W nawiązaniu do [https://www.wykop.pl/wpis/49833459/chcialem-wyglosic-bardzo-wazne-oswiadczenie-i-bylo/] melduję co się zmieniło, odkąd postanowiłem własnymi siłami wyjść z największego bagna, #depresja i katuszy.

Minęły dopiero cztery dni, ale muszę przyznać, że jest trochę lepiej.

Nie będę powtarzał jak się czułem, bo wszystko możecie znaleźć w pierwszym poście, napiszę zatem co ostatnio robiłem, by to zmienić. Przede wszystkim trudno jest zacząć i trzymać się jakichś wytycznych, kiedy umysł wariuje i sprowadza nas do parteru, wmawiając, że nic kompletnie nie ma sensu, te starania to idiotyzm i tak finalnie będę nieszczęśliwy nawet i za 150 lat i tak dalej... Miałem w przeciągu tych kilku dni momenty, kiedy się z czegoś zaśmiałem, ot tak, po prostu, na co mój organizm reagował stresem, a to co się działo wtedy w mojej
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Nadal jestem bezproduktywny


@budep: I co w związku z tym? To jest jeden z czynników wpędzających ludzi w dołek - poczucie, że trzeba coś robić i że cokolwiek nie robimy, to wciąż robimy za mało. To jest głupota współczesności, ten mit produktywności. Nie sztuka dużo robić, sztuka robić z sensem i tak, żeby się nie narobić. Depresja to często organizm mówiący "skoro nie reagujesz na moje sygnały, żeby trochę wyluzować,
  • Odpowiedz
Jak myślicie czy ta metoda oddychania Wima jest legit? Niby sporo głosów, że ludzie chwalą, a z drugiej strony jak się poczyta o hiperwentylacji to nie brzmi zbyt zdrowo ;p i tak sam nie wiem co o tym myśleć, bo efekty brzmią zachęcająco.
#wimhof #pytaniedoeksperta #kiciochpyta #oddychanie
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak myślicie czy ta metoda oddychania Wima jest legit? Niby sporo głosów, że ludzie chwalą, a z drugiej strony jak się poczyta o hiperwentylacji to nie brzmi zbyt zdrowo ;p i tak sam nie wiem co o tym myśleć, bo efekty brzmią zachęcająco.


@Lefty: @ruwusz:

Ja stosuję metodę Wima od prawie dwóch lat i 1,5 roku Butejki. Osobiście jeśli chodzi o oddech polegam na Butejce, a z Wima
  • Odpowiedz
no to jak tak sobie czytam to przypadkiem metoda Wima nie jest przeciwieństwem tej metody Butejki?


@Lefty: I tak i nie. Znaczy Butejka to to jak oddychasz na codzień, a Metodę Wima stosujesz ledwo kilka minut z raz dziennie. Nawet taka krótkotrwała hiperwentylacja nie zrobi Ci nic złego, bo nawet nie ma możliwości by doszło do poważnej hipoksji.

Wg. mnie się uzupełniają.
  • Odpowiedz
Serio wytrzymujecie po 3min bezdechu, na wydechu, bo chyba tak się powinno to robić po głębokich oddechach, zresztą tak wychodzi z apki. Po wstrzymaniu powietrza dopiero pełny wdech i 15s trzymamy. Pytam, bo na początku też robiłem wstrzymanie na wdechu i 2.5min spokojnie. Na wydechu minuta to bardzo duża sztuka. Kondycję mam ok, ale jak myślę o 3min, to nie mogę uwierzyć.
#wimhof
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@KrolWlosowzNosa: Wstrzymywanie tylko na wydechu. Łączysz relaksację ze zwiększającą się ilością co2 w organizmie, ucząc tym samym organizm zachowywać spokój podczas stresu. I przy okazji zwiększasz tolerancję na co2, a tego nigdy za wiele.
  • Odpowiedz
Wow, wczoraj na początku sesji #medytacja zrobiłem sobie 4 rundy oddychania z metody #wimhof. Dawno nie miałem tak intensywnej pod względem skupienia i spokoju medytacji. Same oddechy działają dość mocno i człowiek czuje się prawie jakby kreskę wciągnął, natomiast po nich niesamowity spokój i znacznie zwiększona uważność całego ciała oraz bodźców. Działa to tak dobrze i mocno, że trochę obawiam się, że w przyszłości mogę się uzależnić
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CarlGustavJung: może Cię zmartwię, ale wszyscy jesteśmy uzależnieni od oddychania. Płytki oddech klatką jest zły a taki występuje najczęściej w siedzącym trybie życia. Dlatego albo trzeba stosować sesje, albo lepiej wyrobić sobie nawyk prawidłowego głębokiego oddychania brzuchem cały dzień. Natura nas tak ukształtowała że jesteśmy uzależnieni z natury...
  • Odpowiedz
@CarlGustavJung: stosuje Wima od 4tygodni, rano i po południu, niekoniecznie przed medytacją i efekt rozluznienia fizyczno mentalnego jest niesamowity. Ja jeszcze dokładam zimny prysznic po oddychaniu.
Co najlepsze, biegając w czasie stosowania metody WH, moje tetno spadło o jakieś 5-8%.Sprawdzone po kilka razy na tych samych trasach i tych samych tempach. Super sprawa.
  • Odpowiedz
Ktoś może polecić jakieś materiały dla laika jak zacząć metodę Wina Hofa? Na jego stronie znalazłem, ale płatne kursy.
#wimhof
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zimne prysznice powodują wzrost kortyzolu, a zatem powinny zmniejszać testosteron. Czy na pewno to jest celem? Czy czegoś nie rozumiem?


@CarlGustavJung: Różnica jest w długości. Po to robisz zimne prysznice by zlikwidować długotrwały stres.
Więc masz chwilowy skok vs długotrwały.
  • Odpowiedz
@CarlGustavJung: Nie strzelę Ci teraz z palca źródłem, może Fizjologia człowieka - Stanisław Konturek? ;)
Ogólnie w skrócie gdyby było jak mówisz to nasi pradziadowie, koczownicy którzy walczyli ze zwierzętami i żywiołami mieli by mniej testosteronu niż my, co trochę mi się nie klei, a jest odwrotnie.

Przy Wimie wchodzisz w tryb "walcz lub uciekaj" tak jak zostaliśmy do tego stworzeni, ale bardzo szybko w warunkach kontrolowanych z tego wychodzimy,
  • Odpowiedz
Hej, przychodzę do was z pewnym problemem. Od jakiegoś miesiąca po przebudzeniu idę wziąć zimny prysznic, następnie 3 sesje oddechowe (maksymalny czas na 3 sesji 3 minuty), a następnie pompki na wydechu, bez powietrza(25-30). Mój problem jest taki iż przez pierwsze 2 tygodnie podczas sesji oddechowej dosłownie czuć było jakbyś był gdzieś obok ciała. Po tych dwóch tygodniach muszę co chwilę przełknąć ślinę i tu jest problem. Jak przełykam ślinę to mimowolnie
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Glupie pytanie. Robilem pierwszy raz WimHofa z jego wideo na youtube. No i wytrzymalem 45 sekund.
Czy to znaczy ze mam slaba kondycje? Jakos szybko sie dusze. Czy przy wstyrzmaniu oddechu trzeba do konca wypuscic powietrze? czy je stopniowe wypuszczac. Czy poprawienie umiejetnosci wstrzymania oddechu wplynien a moja kondycje np w bieganiu?
#wimhof
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szaman4: ważne jest też rozluźnienie. Zrób np. 3 sesje i na trzeciej powinno być lepiej. Wdech bierz do przepony i potem dopełnij do górnej części płuc aż będzie granica komfortu.
Pomocna jest apka WHM lub kanał na YouTube.
Z czasem przyjdzie :) i nie forsuj się. Warto spróbować na leżąco lub siedząc po turecku. Może też poduszka pod głowę i kolana jak leżysz.
  • Odpowiedz
@szaman4: Wypuszczasz je tak jakbyś chciał rozluźnić przeponę i ciało. Nie na siłę, trochę tak jakbyś miał "zwiotczeć".
Czas wstrzymania nie ma bezpośredniego przełożenia na kondycje. Może jednak mieć na twoje zdrowie, w szczególności podczas uprawiania sportu. Jeżeli dość szybko łapiesz zadyszki, często wzdychasz, możesz oddychać tylko przez usta, to wim hof pomoże, ale warto byłoby uzupełnić to ćwiczeniami np. z książki "Przewaga Tlenowa"
  • Odpowiedz
#wimhof
Witajcie,
Do osób uczonych się tej metody, z jakich materiałów bądź stron korzystaliście lub korzystacie? Jestem totalnie zielony a chciałbym zacząć. Póki co zwróciłem tylko uwagę na płatny kurs.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kryniow: W sieci masz dostępny 10-tygodniowy kurs Wim Hofa, ale tak naprawdę wystarczy ci instrukcja odnośnie oddychania, która jest na oficjalnym YT i drabinka przyzwyczajania się do zimna. Progresja z 10-tygodniowego kursu jest dostępna na forach i reddicie, też łatwo znaleźć.

Poza tym jest materiał z VICE gdzie widać część ćwiczeń i bardzo dobra książka Scotta Carneya "Co nas nie zabije".

Działa też całkiem prężnie oficjalna grupa na facebooku. Jest
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Byłem sceptykiem Wim Hof method ale w końcu mnie kumpel namówił.
Po 5 dniach dzisiaj pierwsza noc bez duszenia się i #astma od dobrego roku ()
Jedziemy dalej ! #wimhof
Jestem na 3 minutach bez oddechu ( były palacz) :D
Do tego dzisiaj zimny prysznic już się ciało przyzwyczaja.
chrabia_bober - Byłem sceptykiem Wim Hof method ale w końcu mnie kumpel namówił. 
Po ...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Siemano! Tym razem zwątpienie u mnie, ale jutro uderzam ze zdwojoną siłą.

- 40 minut nauki ML, dzisiaj uczyłem się o uczeniu nadzorowanym, regresji liniowej i klasyfikacji.

- rozpocząłem pracę o 8:00 (°°
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@alex-fortune: @pupek: podobnie z gitara. Daj się zresetować swojemu układowi nerwowemu. Proponuje przeplatać jednego dnia gitara drugiego pompki. Wbrew pozorom może to przynieść szybszy i przyjemniejszy progress w jednym i w drugim.
A w ogóle to super cele i fajnie rozpisane życzę powodzenia i realizacji wszystkich założeń.
  • Odpowiedz
#wimhof

Takie pytanie do ćwiczących metodą Wim-a. Jakie było wasze pierwsze doświadczenie oddechowe? Wiele osób określało je jako "naćpanie" i wręcz duchowe doświadczenie. Ja osobiście czułem mrowienie i wibracje w ciele ale nie określiłbym tego spirytualnym doznaniem ani naćpaniem. Na pewno nie miałem ochoty na śmiech albo płacz jak niektórzy w filmach na YT

Gwoli ścisłości stosuję tę metodę kilka dni. Może z 4-5. Różnicę czuję to fakt. Więcej energii,
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bonwerkz: Na mnie zimne prysznice średnio działały, przez miesiąc morsowałem i po takim czasie zachorowałem na konkretną grypę przez jaką pierwszy raz w życiu przechodziłem także odporności mi nie podniosło. Po zimnych prysznicach owszem lepiej się czułem ale przez ok 2h
Co do ćwiczeń oddechowych, były przypływy energi, chwilowe, jedyne co realnie zaobserwowałem to to że mogę dużo dłużej nurkować bo uwielbiam #freediving
  • Odpowiedz
Siemano KORONOWIRUSOWE ŚWIRY, co tam się u was dzieje? Skąd to zwątpienie?
U mnie leniwa niedziela, dzień czwarty, ale nie odpuszczam, małymi krokami do celu:

Jeżeli chodzi o naukę ML, dzisiaj trochę bardziej szczegółowo, jeżeli piszę bzdury, poprawcie mnie w komentarzach, będę wdzięczny!

Dzisiaj trochę instalowania i konfiguracji.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pupek: chyba lepiej ze wybrałeś python niż R. Więcej materiałów, lepsze wsparcie, możesz połączyć łatwiej z innymi aplikacjami. Rozumiem że to do machine learning? To python przy okazji ma więcej zastosowań niż R, prócz machine-learningu możesz napisać także program który by go wykorzystywał.
  • Odpowiedz
Witam czy mogę robić zimne przyrznice po treningu, na przykład rano po cardio na rowerku 45min, Biorę ciepły prysznic aby się umyć i potem wdechy i 3-5 min w zimnej wodzie ?
#wimhof
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#wimhof i jego uczniom wstrzykiwano wirusy (jest na tym filmie), a ich układy immunologiczne je zwalczały.
Nie wiem czy nauka metody Wima Hofa pomoże na koronawirusa ale na pewno nie zaszkodzi( ͡° ͜ʖ ͡°)
#koronawirus
I.....o - #wimhof i jego uczniom wstrzykiwano wirusy (jest na tym filmie), a ich ukła...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach