• 151
Co roku to samo.
W zeszłym byłam wręcz prywatnym uberem w rodzinie, a w tym? Dziś i jutro chrzciny dwóch gówniaków. Pojadę i co? Jakieś małe, brzydkie będzie miało torta którego nawet nie potrafi zjeść. :(
Już nie pamiętam kiedy mogłam sobie ten dzień spędzić po swojemu. ()

Jakoś mi smutno. Ale pijcie ze mną poranną kawę!

#gownowpis #zalesie #urodziny #atencyjnyrozowypasek?
Eutanazja - Co roku to samo. 
W zeszłym byłam wręcz prywatnym uberem w rodzinie, a w ...

źródło: comment_EAFhY5y9OMiIW5Ou5EfzdPEFj0wII20h.jpg

Pobierz
Co za dzień...
Zaczęło się od tego, że się nie wyspałam, bo w nocy obudził mnie deszcz. Poranek nie był piękny, pogoda iście jesienna. Padało i wiał zimny wiatr, a termometr wskazywał już 17 stopni. Pomimo dużej ilości czasu, oczywiście coś zapomniałam i musiałam się wracać, przez co uciekł mi autobus spod nosa (bardziej z winy świateł na przejściu, bo do tego miejsca dobiegłam z dobrym zapasem czasu). Gdy czekałam na kolejny
Mireczki za 2 tygodnie siostrzenica 8 lat ma urodziny. Jako chrzestny wypada jakis prezent zrobic a nie isc na latwizne i "masz tu stowke, kup sobie cos". Cos doradzicie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ostatnio bylo tu kilka Mirkow co chcieli na prezent finger spinnera czy drona za 1k kupic, ale od razu mowie, ze az tak to mnie nie pogrzalo. :)
Nie chce kupowac drona, komorki, pocketbike'a, laptopa,