Razem z kolegami z mieszkania zaczęliśmy luźno rozmawiać o polityce, jako naturalna kolej rzeczy po obejrzeniu nowego filmiku #!$%@?. Wiece, co powiedzieli? Że zagłosują na PO, żeby tylko PiSiory nie wygrały. Pokazałem im, że takie rozumowanie jest bezsensowne, bo wtedy nigdy nie pozbędziemy się chorego systemu, ale są za bardzo ukierunkowani. Media stworzyły opcje PO-PiS, przez co większość ludzi nawet nie widzi alternatyw i wybiera mniejsze zło, które zmienia literki co kadencje.
@Zwykly_Czlowiek: potwierdzam

Za Wikipedią:

Student (łac. studere – starać się, przykładać się do czegoś) – osoba będąca nikim, podczłowiekiem. Jest ona rakiem toczącym zdrową tkankę społeczeństwa. Osobników należy izolować i utylizować w humanitarny sposób. Osiedlić w mieście z dostępem do rzeki - Kraków, Wrocław, Warszawa itd. a następnie dać nieograniczony dostęp do alkoholu. Po spożyciu studenci zaczynają walczyć o względy studentek (podkobiet), mordują się nawzajem i topią w rzekach. Problem rozwiązany,
@oneandonly: spoko rozumiem ale imho w dzisiejszych czasach ogrom rzeczy jakie moglibysmy sie nauczyc tylko po to, ze moze kiedys bysmy z nich korzystali jest zbyt wielki.. ale z drugiej strony jezeli cos nas chociaz troche interesuje to mozemy sie tego nauczyc(i nie pisze tego z perspektywy studenta, tylko czlowieka juz normalnie pracujacego). Dlatego napisalem tak/nie ;)

Tutaj wystepuje jeszcze kwestia, ze w latach w jakich zyl, dostep do wiedzy nie
Justyna studia kończyła kilka lat temu. Konserwy omijała, szperała w warzywach, szczególnie w cebuli. Czyli najtańsza warzywna półka. - Na studiach cebulę dodawałam do jajecznicy, pierogów, smażonego mięsa, do kanapek i zupy. Z innymi warzywami również lubiłam eksperymentować. Wtedy jakoś wszystko smakowało, dziś jestem zdecydowanie bardziej wybredna - mówi. O jarsko-studenckim menu opowiada również Kasia, studentka pedagogiki. - Zamiast mięsa można zjeść kotlety sojowe, które są o wiele tańsze. Warto też nastawiać