Wpis z mikrobloga

Justyna studia kończyła kilka lat temu. Konserwy omijała, szperała w warzywach, szczególnie w cebuli. Czyli najtańsza warzywna półka. - Na studiach cebulę dodawałam do jajecznicy, pierogów, smażonego mięsa, do kanapek i zupy. Z innymi warzywami również lubiłam eksperymentować. Wtedy jakoś wszystko smakowało, dziś jestem zdecydowanie bardziej wybredna - mówi. O jarsko-studenckim menu opowiada również Kasia, studentka pedagogiki. - Zamiast mięsa można zjeść kotlety sojowe, które są o wiele tańsze. Warto też nastawiać się na jajka - sadzone, jajecznicę, omlet. Często na moim stole gości też makaron z warzywami czy ziemniaki z gzikiem (twarożek - red). Przygotowanie żadnej z tych potraw nie kosztuje więcej niż 5 zł - opowiada.


Cały tekst: http://zielonagora.gazeta.pl/zielonagora/1,35161,14771869.html#ixzz2hn7eTVaL

#cebulactwo #polactwo #cebula #studenty #cotestudentytojanawetnie
  • 10
@stekelenburg2: co za #!$%@?. Nie znam nikogo ze studiow kto az tak by kombinowal. Jak to czytam to widze ciagle ten sam sposob pisania i co rok te same pseudo porady. Jak cie nie stac to dostajesz od uczelni cos na zarcie i akademik za free, ew talon na stolowke. A jajka sa drogie i najesc sie nimi to raczej nie najtansza opcja.
@stekelenburg2: Cebula jest zdrowa. Ja jestem z czasów komunizmu, moja mama robiła dokładnie to samo, kiedy nie było mięsa. Kreatywność w kuchni biła wszystko, bo obiad zazwyczaj był dwudaniowy i pyszny.
@stekelenburg2: głupie #!$%@?, jestem #studbaza i zjem lepszy obiad za 5 zł, grunt to żeby wiedzieć gdzie jest dobra promocja na mięso, mieć chęci żeby przejść się do pobliskiej stonki lub taniego hipermarketu zamiast biec do pobliskiego lewiatana gdzie ziemniaki 6zł za kg i radzić sobie w kuchni. I jajecznica to nie jest najtańsze żarcie.