@Darth_Gohan: Jest w porządku. Mnie najbardziej razi jednak że serial bardzo stara się oddać japoński klimat, ale jednocześnie wycieka z niego amerykańskość, łącznie z absurdalnymi decyzjami w finalnym odcinku, żeby tylko akcja nie szła tak łatwo jakby wynikało to z okoliczności. Dubbing też słaby, ale generalnie jest to bardzo przyjemna rzecz do obejrzenia.
  • Odpowiedz
@WLADCA_MALP: dla mnie ten serial można podzielić na dwie połowy - pierwsza, taka bardziej nieśpieszna, i druga gdzie mamy jazdę i trochę zjazd z toru historii gdzieś indziej. Ale jako animacja jest bardzo ładna.
Producentem serialu jest jeden z producentów serialu "Heroes", a jednej z postaci głosu użycza Masi Oka, czyli serialowy Hero.
Pierwszy odcinek jest na youtube netflixa za darmo.
  • Odpowiedz
@WLADCA_MALP kiedyś oglądałem mimochodem pojedyncze odcinki w TV, a w zeszłym roku coś mnie naszło i obejrzałem całość ;). Familijny to dobre określenie, ilość odcinków faktycznie trochę przygniata i ostatnie sezony zaczynają męczyć i są momenty, że praktycznie przeskakują rekina. Poza tym oglądając całość w ciągu napotkałem to, czego bardzo nie lubię w takich lekkich serialach: niekonsekwencję w zachowaniach bohaterów, w tym oczywiście Monka najbardziej. Są odcinki skupione na jakiś jego
  • Odpowiedz
@WLADCA_MALP: Najbardziej irytowało chyba to, że generalnie niby się te odcinki zazębiały, ale tak naprawdę nie do końca.

Gdzieś coś miało sens, innym razem kompletnie nie.

Na pewno warto zobaczyć chociaż jeden odcinek dla tego jak przedstawili świat, tylko jest jedno ale. Niestety tych scen gdzie to naprawdę jest zupełnie co innego nei w każdym odcinku jest wiele.
  • Odpowiedz
Ja odnioslem wrazenie ze to taka fantastyka dla humanistow, odpuscilem po odcinku o podrozach w czasie, jak tylko ten motyw sie pojawia to mozna ludziom wepchnac dowolny belkot i sie bronic ze "paradoks czasoprzestrzenny". Malo klimatow z wyjsciowych obrazow co by moze uratowalo calosc. Nie warto moim zdaniem.
  • Odpowiedz
@WLADCA_MALP Topowy serial. Są zwroty akcji, chce się czekać na kolejny odcinek. Występuje minimalne przedłużanie, ale to w każdym serialu +4 sezony. Jak ktoś lubi kryminalne, małe zagadki, nie wyjaśnione do końca sytuację, perypetie bohaterów, i główny wątek lranai pieniędzy, to polecam.
  • Odpowiedz
@WLADCA_MALP niedawno obejrzałem, "mroczny" to bardzo dobre określenie. Świetny serial, świetne postacie, co jeden to większy psychol ( ͡° ͜ʖ ͡°). Nie jestem tylko fanem zakończenia, a dokładnie to tego co zrobiła Camila wiadomo komu, no ale to serial, w którym mało co idzie tak jak powinno i mało w nim happy endów. Też bardzo polecam, ale trzeba być gotowym na mocne i momentami dość brudne kino.
  • Odpowiedz
@WLADCA_MALP: przyznam się szczerze, że początkowo próbowałem bronić serialu i w sumie obejrzałem cały. Ogólnie mocno średni. Z Tolkienem ma tyle wspólnego, że w tytule pojawia się LotR no i niektóre postacie mają takie same imiona. Z rzeczy na plus to duo młodego Neda Starka Elronda i Balina dawało radę. Ogólnie podobało mi się przedstawienie krasnoludów (nawet Disa tak nie raziła w oczy i ogólnie hejt na tą postać miał
  • Odpowiedz
@Andr3v: Obecnie chyba lepiej najpierw obejrzeć. Z tego co się orientuję był jakiś update dodający małe nawiązania do anime, które mimo wszystko mogą przez przypadek trochę zaspoilerować.
  • Odpowiedz
@Andr3v: Serial obejrzysz w kilka godzin. Grę ograsz w kilkadziesiąt. IMHO jeżeli spojlery są w grze to ja bym zrobił:

serial (hajp na grę stonks) -> Gra -> serial (wyłapywanie smaczków).
  • Odpowiedz
@WLADCA_MALP jednym słowem arcydzieło. W tym serialu nie ma słabych stron, absolutnie wszystko, począwszy od wybitnego scenariusza, poprzez genialną grę aktorską, zdjęcia, muzykę, a kończąc na opowiedzianej historii, jest cholernym majstersztykiem. Na odcinku "Why we fight" popłakał się nawet mój tata, którego w życiu bym nie podejrzewał o posiadanie wyższych uczuć. Obejrzałem cały kilka razy i aż mi narobiłeś smaka na kolejną sesję.

I aż muszę zacytować najbardziej satysfakcjonujące zdanie w
  • Odpowiedz
  • 270
@WLADCA_MALP: Niee zabrakło również feminazistowskiej propagandy - silna i niezależna główna bohaterka i głupi mężczyźni. Najbardziej rozwaliły mnie sceny na wałach - w każdej kobiece krzyki - "Kryśka, dawaj tutaj ten worek" "dziewczyny rozładowujemy tę ciężarówę" "julka, bierz po jednym worku, bo sie zmęczysz!" - i mała dziewczynka ciągnąca worek z piachem.
  • Odpowiedz
@WLADCA_MALP: Oglądałem, bardzo fajny klimat. The Haunting of ... też są spoko aczkolwiek na siłę wrzucają tam wątki "równościowe" co niestety perfidnie rzuca się w oczy.
  • Odpowiedz
@WLADCA_MALP: @Ghalard Ja również z dzieciństwa pamiętam tylko jakieś migawki jeśli chodzi o ten serial, a mimo to postanowiłem po niego sięgnąć w dorosłym życiu i jak dla mnie jest genialny. Mimowolnie serial uruchamia jakąś taką wewnętrzną nostalgię. Podczas oglądania kolejnych przygód rodziny Arnoldów, przypominają Ci się różne akcje z dzieciństwa czy wieku już nastoletniego (dalsze sezony). Do tego cudowna muzyka i klimat dawny lat z USA. Dla mnie
  • Odpowiedz
@WLADCA_MALP Oglądałem kilka odcinków. I bardzo mi nie leży to że dodają tam erotykę i wulgaryzmy na siłę. Ładne animacje, ciekawe pomysły. Chętnie bym zobaczył wersję w której sex i wulgaryzmy są jeśli coś wnoszą a nie by tylko były.
  • Odpowiedz
  • 109
@WLADCA_MALP: Przerażające, co twórcy zrobili z tego serialu. Z całkiem trzymającej w napięciu historii z ciekawie poprowadzonymi wątkami, zrobili operę mydlaną w której połowa czasu antenowego to nikomu niepotrzebne ekspozycje, mające nam przedstawić bohaterów, których coraz bardziej mamy w dupie. Zajarany byłem pierwszym sezonem, pomimo kilku niewiarygodnie irytujących bohaterów (tak, głównie mam na myśli Tokio), ale kolejne odcinki sprawiały już niemal fizyczny ból, a poziom absurdów bił tam wszelkie rekordy.
  • Odpowiedz