- 588
@SzubiDubiDu feministki chyba nie myślą że kiedy firmy rekrutują nowe osoby na stanowisko to dają kobietom 80% zarobków tylko dlatego że są kobietami? Bo jeżeli tak to jebłem. Jeżeli chodzi im o to że statystycznie kobieta zarabia mniej to gdzie tu zdziwienie skoro o wiele mniej kobiet pracuje na stanowiskach dobrze opłacanych tj. IT, inżynieria, budownictwo, technologie
@TwujKoshmar: pracowałem w pewnym zagranicznym korpo gdzie powołali stanowisko do jakiś tam równości czy coś. No i babka też mówiła, że u nas w firmie nierówności płacowe to 16% na korzyść mężczyzn. Wiesz jak to wyliczyła? No wzięła se średnia zarobków na wszystkich stanowiskach. #!$%@?, że prezes, trzech wiceprezesów i większość managerów to faceci. Liczmy średnia dla całości. Ciekawi mnie czy zdawała sobie sprawę z tego, że policzyła to bez
Aktualna norma podnoszenia ciężarów to 30 kg w pracy stałej dla mężczyzn co stanowi około 40% przeciętnej masy ciała dorosłego mężczyzny.
Rzecz w tym, że człowiek (niezależnie od płci) który ma 100 kg wagi i całe życie ćwiczy na siłce jest w stanie bez wysiłku podnieść większy ciężar niż człowiek, który ma 50 kg wagi i nigdy nie ćwiczył.
Co więcej - jak twierdzą członkowie rządu - jest bardzo dużo różnych płci, a nie tylko dwie.
W związku z powyższym normy dźwigania z podziałem na płeć to nietolerancyjny archaizm.
Proponuję by zastąpić je normami opartymi o masę. Taki wskaźnik będzie neutralny genderowo i nie będzie nikogo dyskryminował.
Czy jesteś za uniezależnieniem norm dźwigania od płci?