Panowie i panie, potrzebuję pomocy. W niedziele kupiłem motorower 2 dni po tym jak skończyło się OC. Nie wiedział o tym sprzedający ani ja. I ponoć jest przypał,bo w Wydziale Komunikacji dostanę za to karę 3500 zł.

Sprzedający nie opłacił OC na następny rok, więc tutaj moje pytanie czy zgasło ono samo czy będa teraz jakieś kary za nie wypowiedzenie OC? Dodam, że OC było w PZU.

Jak najlepiej wyjść z tej
Nie pamiętam dokładnie, oczywiście cena zależy od auta, rocznik, itd., zapłaciłem chyba koło 130 zł, z opcją gwarantowanego noclegu.
Hej Mirki

Moja matula w sierpniu skręciła nogę w śródstopiu i do tego w pracy. Zabrała ją karetka i założyli gips na 2 tygodnie. Łącznie z gipsem była na zwolnieniu 3 tygodnie. Do tego wypadek w pracy i nie z jej winy. Wczoraj przyszło pismo od PZU, że nie otrzyma odszkodowania ze względu na brak trwałego uszczerbku na zdrowiu, bo według nich skręcenie stawu skokowego prawego nie jest trwałym uszczerbkiem. I teraz
Jakie ubezpieczenie polecacie przy #emigracja ? Byłem w PZU i za ubezpieczenie do Norwegii na 1 miesiąc z max kosztami leczenia 200k PLN i NNW 50k PLN wychodzi 192,20 (ubezpieczenie dosłownie na 1 miesiąc a nie wysokość składki). Nie mam zamiaru wyjeżdzać bez ubezpieczenia, bo w Norwegii na pewno taniego rachunku nie wystawią jak coś się poważnego stanie także i kwoty tych ubezpieczeń wysokie.

#pytanie #pzu #ubezpieczenia #ubezpieczenie
@platkiowsiane: Ja bym z EKUZ nie ryzykował. Dużo świadczeń możesz nie mieć pokrytych i działa tylko w państwowych placówkach.

Jeśli chodzi o ubezpieczenie to:

1. Jeżeli jedziesz pracować, sprawdź czy masz rozszerzenie o prace.

2. Sprawdź też jaki masz wariant NNW (uszczerbek czy coś innego)

3. Sprawdź czy w zakresie masz jakiś Assistance (np Pomoc prawna czy ewentualny transport do kraju w przypadku możliwości kontynuowania leczenie w kraju)

4. Dorzuciłbym do
Ale w #pzu mają burdel. W kwietniu sprzedałem auto, zgłoszone do ubezpieczyciela, a Ci mnie od tamtej pory spamują cały czas z windykację o zapłacenie kolejnej składki. Dwa razy byłem w placówce z dokumentami, trzy razy wysyłałem im mailem skany umów. Dzisiaj dostałem znów kolejne pismo, że mam zapłacić :D #gorzkiezale
#!$%@? mirki, #pzu nie chce wypłacić mi odszkodowania za włamanie do piwnicy, bo "drzwi i zamek nie noszą śladów włamania". **uj z tym, że tej samej nocy włamano się jeszcze do kilku innych piwnic, a sąsiad na monitoringu ma gości, którzy odjeżdżają na moim rowerze. Jak myślcie, jest jakaś szansa, jak będę się odwoływał?

#ubezpieczenia #zlodzieje
@Saper86: tylko tutaj wszystko zależy od tego jak weszli do piwnicy. Nic Ci z monitoringu i odcisków palców. Jeżeli nie ma śladów włamania to według PZU zostawiłes otwarte drzwi. Jak ujawniłes włamanie to drzwi były otwarte?
@elirath: każdego. Wszystko jest fajnie dopóki nic się nie dzieje. Jak chcesz odzyskać kasę to pojawiają się agenci ubezpieczeniowi z grubymi tomami opisów gwiazdek i punktów pisanych małym druczkiem.
odnośnie inteligentów z pzu taka mała historia. ostatnio mieliśmy wypadek jakiś miesiac temu dziadek traktorem sie #!$%@?ł nam w samochód oczywiście jego wina i z jego oc miała być naprawa. od razu przy zgłoszeniu pzu chciało nr konta na który przeleją hajs i by było po sprawie ale sie nie zgodziliśmy. samochód został odstawiony do aso w salonie citroena gdzie wszystkie naprawy robione i oni sie dogadywali z pzu. pzu wyceniło szkode
Mój ojciec miał wypadek samochodowy, nie z jego winy. Gość się zagapił, wjechał ojcu w bok. Policja wszystko rozstrzygnęła, wina jest po stronie gościa, który wjechał w auto mojego ojca. Jest jednak problem. Ojciec ma ubezpieczenie w PZU. Rzeczoznawca robił zdjęcia, oceniał wartość strat. Dziś wysłał ojcu 1500 zł. Problem w tym, że koszt naprawy tego auto to dobre 3 tys. zł. PZU zasłania się tym, że auto jest stare, i że
@tardis: ale naprawa powinna być pokryta z OC sprawcy. Odwołuj się, napisz, że to auto ma dużą wartość sentymentalną i nie ma znaczenia, że stare. Odwołanie nic nie kosztuje, to tylko formalność. Gdzieś czytałem że firmy ubezpieczeniowe zawsze zaniżają pierwszą wycenę, bo nie każdy się przeciez odwoła i są zarobieni.
Mireczki, ma ktoś ubezpieczony telefon w Orange? Ja mam i trochę się zawiodłem - oferta mówi, że w ciągu 72h telefon wróci do mnie naprawiony i sprawny a tymczasem wygląda to tak:

1) Poniedziałek 18 sierpnia - dzwonie do Orange z informacją, ze rozwalilem telefon i chce go naprawic. Pani przekierowywuje mnie do PZU. W PZU podaje cale zajscie i dostaje informacje ze teraz musze czekac az firma zatwierdzi (lub nie) naprawe/wymiane
@Cinos: brytyjskie kampanie są dobre, aczkolwiek najbardziej zapadł mi w pamięci spot, w którym siedzi na krześle kobieta z twarzą zaslonieta jej zdjęciem zwróconym do kamery. Opowiada o swoim wypadku drogowym i opuszcza zdjęcie. Pokazuje potwornie poparzoną twarz. Cholernie mocne.