Czy sam fakt że pies do was podbiegł jest wystarczającym powodem żeby psiknąć mu gazem w pysk?

  • Tak 61.3% (19)
  • Nie 38.7% (12)

Oddanych głosów: 31

  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Teraz mi się przypomniało, że kiedyś za odlanie się w parku dostałem od straży miejskiej mandat na 50 PLN za zanieczyszczanie. Ciekawe dlaczego #pisarze nie muszą płacić takich mandatów, gówna czasami zbierają, ale przecież szczyn nie...
#psy
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@WolvvloW @WielkiNos nawet smiechlem, chociaz raz pozytywna narracja o psach xD
Ale widac jakie znaczenie ma rasa, nawet po pyszczku widac, ze to jakis pieszczoch puszysty

Raz spotkalem malego jamnika, ktora zaczal biec ze mna, mniej wiecej jak na foto
Wydawal sie tak przeszczesliwy, ze w tamtej chwili caly swiat zniknal i zostalem tylko ja usmiechajacy sie i ten jamnik z podskakujacymi uszami i krotkimi nozkami ( ͡
czarnoibialo - @WolvvloW  @WielkiNos nawet smiechlem, chociaz raz pozytywna narracja ...

źródło: temp_file2838612637542128845

Pobierz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Które wydawnictwo wydaje książki debiutantów? Książka już jest (podobno) gotowa (bo to nie ja ją piszę) i nie wiem jak tej osobie pomóc. Osoba jest z Krakowa jeśli to ma pomóc
#pisarze
#pisarstwo
#wydawnictwa
#ksiazka
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kocimrau: Odpalasz Worda/Libreoffice i piszesz. Sporo piszesz. Ale przedtem ogarniasz zeszyt do spisywania pomysłów i planowania tekstu. Bez tego napiszesz co najwyżej szorta bo nie zapanujesz nad tekstem.

Do tego sporo czytaj, ale nie tylko beletrystyki ale też opracowań krytycznych i prac naukowych.

I nie przejmuj się że wydawnictwo odrzuci twój tekst - sytuacja na rynku wydawniczym dla debiutanta przypomina wrocławskie MPK w godzinach szczytu - mało kto się zmieści,
  • Odpowiedz
@RabarbarDwurolexowy: jeśli chodzi o pisanie, to moim ulubionym sposobem jest po prostu Word lub Google Docs. Linię czasu prowadzę sobie w excelu, a wszystkie notatki albo piszę ręcznie na kartkach, albo też w innym dokumencie Worda. Word/Google Docs ma taki plus, że mogę wrzucić pliki w chmurę i edytować z dowolnego urządzenia, gdzie się zaloguję, co jest dla mnie bardzo wygodne.

Takie programy jak ten ze screena to przerost formy
  • Odpowiedz