Ten kot to prawdziwy twardziel.

Nagranie z monitoringu pokazuje moment, w którym bezpański pies ratuje kobietę przed napadem, dostrzegając intencje niedoszłego bandyty.

Bohaterski pies, Arnold, nie wahał się ani chwili, gdy jego pan został zaatakowany przez dzika. Stanął w obronie swojego właściciela, ryzykując własnym życiem. ...

- Termin badań w zakładzie psychiatrycznym został wyznaczony na 3 lutego, ale bardzo wątpliwe jest to, żeby Henryk Z. stawił się. To zależy od jego woli, nie będzie doprowadzony - powiedział mecenas Marcin Szyling, jego obrońca z urzędu. Seryjny morderca i g--------l po 25 latach wyszedł...

Akcja od 0:56. Mogę się mylić ale podobieństwo uderzające. Jeżeli tak to bez wątpliwości jest to kolaboracja roku.

Ciekawy wywiad, którego autor stawia tezę, że polskim oskarżonym brakuje fachowej pomocy prawnej od początku postępowania toczonego wobec nich. Bardzo podobne obserwacje poczyniłem stykając się sam ze sprawami karnymi, toteż wrzucam ten tekst.

Dowiadujesz się o brutalnym morderstwie kogoś w wieku Twoich najbliższych. Jesteś oburzony i przerażony. Wracasz do pracy i dowiadujesz się, że musisz tego bydlaka... bronić w sądzie. Przed takimi dylematami stają prawnicy z całego świata. O rozterkach pomiędzy własnym sumieniem, a etyką zawodu.

Obrońca Czadu oszukał wszystkich.

Zawodnik z Trynidadu i Tobago zdążył zadebiutować w kadrze narodowej w meczu z Finlandią, gdzie strzelił jedyną bramkę dla swojego zespołu (mecz zakończył się zwycięstwem Finów 3:1).

Takiego pudła nie widziano dawno! Autorem niefortunnego strzału jest zawodnik III-ligowej rumuńskiej drużyny Argeş Mihăileşti. Przy takiej skuteczności nie dziwi fakt, że Steaua Bukareszt wygrała towarzyski mecz do zera (6:0). Interwencja obrońcy też "wybitna"

Kiedy w westernie akcja przenosiła się w okolice pokerowego stolika, mogliśmy być pewni, że zaraz w ruch pójdą rewolwery. Zew Dzikiego Zachodu musiał chyba poczuć Adam O., który znaną sztukę "wystawił" w postmodernistycznej wersji.

Może robić to co Matthias Hilbrands w meczu pomiędzy SV Sem Jemgum a Fortuną Veenhusen.

Stanisław Dąbek kierował lądową obroną wybrzeża przed naporem żołnierzy niemieckich. W obliczu nieuniknionej klęski polskich obrońców na kępie oksywskiej, wolał odebrać sobie życie niż poddać się Niemcom. O nim ten krótki dokument.

Nie będzie to historia poparta zdjęciami, mapami czy video...